Prawie 400 osób, głównie młodzieży, zgromadziło się w koszalińskiej katedrze na ostatnim spotkaniu piątej edycji czuwań.
Wieczorna modlitwa miała podobny przebieg, jak w innych miastach, zgodnie z programem przygotowanym na ten rok.
Po Liturgii Słowa i homilii, którą w Koszalinie wygłosił bp Edward Dajczak, rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Jeden z kapłanów trzymając monstrancję przechodził główną nawą świątyni błogosławiąc co jakiś czas grupę uczestników. Po adoracji wszyscy, którzy byli na to gotowi, mogli przystąpić do Komunii św.
Na koniec spotkania, każdy z uczestników otrzymał wigilijny opłatek pobłogosławiony przez biskupa. Oprawę muzyczną czuwania zapewniła diakonia "Redenti" pod kierunkiem ks. Arkadiusza Oslisloka.
Poprosiliśmy ordynariusza diecezji o podsumowanie tegorocznej edycji czuwań:
- W wymiarze celebracyjnym były dwa istotne elementy. Najpierw oczywiście Liturgia Słowa, w której staraliśmy się wybierać fragmenty czytań inne od tych, które można usłyszeć podczas Mszy św. Ale był jeszcze drugi element, swego rodzaju pielgrzymka, w myśl tegorocznego hasła: "Jezus Drogą" - zaznacza biskup.
- Chcieliśmy pokazać, że oprócz tego, że On jest Drogą, to również On sam udaje się w drogę i nieustannie szuka człowieka. Więc szliśmy z monstrancją wzdłuż ławek, spokojnie, z modlitwą. Na wszystkich czuwaniach było tak samo: młodzi ludzie wchodzili do kościoła w różny sposób: niektórzy trochę rozkojarzeni, w takim młodzieżowym rozgardiaszu. Potem stopniowo włączali się w śpiew. Ale w momencie, kiedy rozpoczynała się adoracja z wędrówką Jezusa, nie tylko przez kościół, ale do ich serca, oni się wyciszali. Przez następne pół godziny tworzył się klimat zupełnie inny od tego, który panował na początku - zauważa bp Dajczak.
- Widać, że młodzi ludzie mają sporą wrażliwość. Byliśmy nawet zaskoczeni aż tak pozytywnym odbiorem tego elementu i zobaczyliśmy, że oni są w stanie przejść tę drogę. Jestem bardzo zadowolony z tych spotkań - dodaje.
Swoje spostrzeżenia bp Edward wyraża w jeszcze inny sposób:
Bp Edward Dajczak
O czuwaniach adwentowych 2013
ks. Wojciech Parfianowicz /GN
Tegoroczne czuwania, oprócz Koszalina, odbyły się także w Złocieńcu, Miastku, Kołobrzegu, Szczecinku, Słupsku, Sławnie, Pile i Świdwinie. Wzięło w nich udział ponad 3,5 tys. osób. Wielu uczestników skorzystało ze Spowiedzi św.
- To już piąta edycja, a widać, że nie jesteśmy jeszcze zmęczeni tą formułą i jest nas z roku na rok coraz więcej - cieszy się ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży. - Przekonujemy się, że to naprawdę dobra propozycja duszpasterska, która trafia do młodych i pomaga im w odkrywaniu głębi wiary w Boga - dodaje kapłan.
Tym razem czuwania adwentowe były w diecezji częścią swego rodzaju "duszpasterskiego tryptyku", który tematycznie nawiązuje do hasła: "Wierzę w Syna Bożego", zaproponowanego przez Episkopat na rok duszpasterski 2013/2014.
W diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej, jeśli chodzi o młodzież, temat ten realizowany jest w trzech etapach, rozważając słowa Jezusa, który powiedział o sobie: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem". Czuwania adwentowe nawiązywały do "Drogi", wielkopostne czuwania przy krzyżu podejmą temat "Prawdy", a wrześniowe spotkanie w Skrzatuszu dotyczyć będzie Jezusa jako "Życia".