Trwają II Pilskie Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W Pile i kilku miastach regionu odbywają się wykłady, prezentacje, koncerty i projekcje filmów poświęcone bohaterom podziemia niepodległościowego.
Pilskie Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych to społeczna inicjatywa, koordynowana przez parafię Świętej Rodziny i Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży z ks. dr. Jarosławem Wąsowiczem na czele.
- W zeszłym roku z tej okazji zawiązała się grupa inicjatywna, zainteresowana dalszą aktywnością na rzecz upamiętnienia tych bohaterów, o których pamięć miała zostać wymazana na zawsze. Dyskutowaliśmy na co nas stać, co możemy zorganizować. Chcieliśmy, żeby działo się jeszcze więcej - mówi ks. Wąsowicz.
Program Dni jest bogaty i, co najważniejsze, nie dotyczy tylko Piły, ale całego regionu. Wydarzenia poświęcone pamięci żołnierzy niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia obywają się w Złotowie, Jastrowiu, Krajence, Trzciance, Wysokiej i Łobżenicy.
- Zgłaszają się do nas już kolejne miejscowości. Na przyszły rok planujemy jeszcze szerzej: będzie mecz, będą konkursy dla dzieci i młodzieży – zdradza salezjanin.
W ramach tegorocznych Pilskich Dni Pamięci odbyły się już wykłady, prezentacja ksiązki „Z Otchłani” Tadeusz Płużańskiego i projekcje filmów „Wierni Polsce aż po grób. Historia Żołnierzy Wyklętych” oraz głośny już obraz „Historia „Roja”, czyli w ziemi lepiej słychać” Jerzego Zalewskiego.
Ten ostatni wciąż jest filmem nieukończonym. Po wycofaniu się z jego produkcji instytucji państwowych prace nad nim wspierane są przez szereg inicjatyw społecznych. Zgodnie z decyzją reżysera wczorajsza projekcja w Pile i dzisiejsza w Złotowie będą ostatnimi publicznymi prezentacjami w Polsce.
W ramach trasy koncertowej „Burza 2014” z koncertem w Pile i Złotowie wystąpił także Tadeusz Polkowski „Tadek”, krakowski raper, którego patriotyczny repertuar o Żołnierzach Wyklętych gromadzi na koncertach w całym kraju tysiące młodych słuchaczy.
- Te historie mają wymiar wręcz sensacyjny. Nie są to jakieś patetyczne wspomnienia, ale porywające zdarzenia. W tak dramatycznych czasach ci bohaterowie mogli zrobić tak wiele, tak mało dla nich znaczył własny interes w stosunku do interesu wspólnoty. Postawili nam wysoko poprzeczkę. My, w czasach pokoju, kiedy jest nam zdecydowanie łatwiej, powinniśmy robić jeszcze więcej - mówi Tadeusz Polkowski.
Jak przyznaje bohaterowie jego piosenek są dla niego wzorami. Chciałby także, żeby stali się wzorcami dla młodych. W swoich tekstach nie tylko opowiada ich historie, ale także - językiem zrozumiałym dla młodego pokolenia, w hih-hopowym rytmie - daje lekcje patriotyzmu.
- Staram się dać prostą receptę: zacznij od tego, żeby nie wstydzić się tego, że jesteś Polakiem. I sporo dostaję informacji zwrotnych od ludzi, którzy zaczynają zakładać stowarzyszenia, kluby, podejmują jakąś działalność. Jeśli ktoś pisze mi w internecie: „wyjechałem 3 miesiące temu z kraju mówiąc, że Polska to g…, wstydzę się, że jestem Polakiem. Teraz wstydzę się, że mogłem tak pomyśleć” to sprawia, że to, co robię ma sens - opowiada raper.
- Piszą do mnie też gimnazjaliści, którzy puszczają te kawałki swoim nauczycielom historii, pytają o rotmistrza Pileckiego, o „Nila”. Zdarza się niestety i tak, że w odpowiedzi słyszą: „takich było tysiące, nie ma o czym mówić, nie ma tego w programie” - dodaje.
Punktem kulminacyjnym obchodów II Pilskich Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych będzie Msza św. i Marsz Pamięci, które zaplanowano na Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” 1 marca.
Zdaniem ks. Jarosława Wąsowicza wszystkie te inicjatywy dotyczące Żołnierzy Wyklętych są dla młodych nie tylko lekcją patriotyzmu, ale także pokazują, że polski patriotyzm jest nierozerwalnie połączony z wiarą.
- Proszę poczytać listy z więzień rotmistrza Pileckiego, pułkownika Łukasza Cieplińskiego czy innych. Tak umierają święci - nie ma wątpliwości ks. Wąsowicz.
- Myślę, że dzięki nim wielu ludzi może także odnaleźć swoje miejsce w Kościele - dodaje.
O tym, co jeszcze można zobaczyć i usłyszeć podczas II Pilskich Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych TUTAJ.