– Tego typu rekolekcje nie zapewniają wielu atrakcji – mówi ks. Paweł Haraburda, jeden z prowadzących. Dlaczego więc wciąż tylu młodych ludzi chce brać w nich udział?
Po I Komunii św. właściwie przestałam chodzić do kościoła. Przyjechałam tu jako osoba niewierząca – przyznaje kilkunastoletnia Ela z Piły, na oazie po raz pierwszy. – Na samym początku od razu pomyślałam: „Ja chcę do domu” – dodaje dziewczyna, z którą rozmawiamy już pod koniec rekolekcji. Czyli jednak... została. Dlaczego?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.