Druhowie z Wierzchowa ruszają nie tylko do pożarów. Dla dziewczynki w śpiączce zmobilizowali wszystkie siły.
Na podwórku pani sołtys urosła wielka góra złomu. Miejscowi strażacy zwozili go z całej okolicy. – Odzew jest ogromny! Wystarczyło jedno ogłoszenie. Każdy chce nam coś dać, ludzie sami do nas dzwonią. Nie jesteśmy nawet w stanie jeszcze powiedzieć, ile uzbieraliśmy, bo cały czas coś dowozimy – relacjonuje Kacper Walczak.
Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.