Gdyby mu się udało, byłby pierwszym człowiekiem, który tego dokonał. Niestety, Morze Bałtyckie znów okazało się silniejsze niż pływak.
Przed rokiem koszalinianin wystartował z Kołobrzegu i podążał w kierunku szwedzkiego wybrzeża. Podobnie jak w tym roku zatrzymały go silne prądy morskie na 50 km od celu. Po 32 godzinach i 30 minutach za namową kapitana zrezygnował z ukończenia swojej próby.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«
‹
1
›
»
oceń artykuł