Po zmroku i przy złej pogodzie, kierowca zauważy pieszego w ciemnym stroju z odległości 20 metrów. Minimalna droga hamowania samochodu jadącego z prędkością 50 km/h wynosi ok. 30 metrów, a przy prędkości 100 km/h wzrasta do 80 metrów.
- Jest jesień, bardzo szybko robi się ciemno, a niektóre drogi są słabo oświetlone. Dlatego warto nosić różnego rodzaju odblaski, aby być widocznym – zachęca st. sierż. Monika Kosiec z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Osobę z odblaskami kierowca widzi już z daleka. Natomiast pieszy, który nie ma żadnego elementu odblaskowego jest praktycznie niewidoczny. Tak samo rowerzyści powinni mieć elementy odblaskowe, na rękawie, na tyle kurtki, czy na samym rowerze – dodaje pani rzecznik.
Przyczyną wielu wypadków z udziałem pieszych, w okresie jesienno-zimowym, jest błędne założenie, że jeśli ja widzę nadjeżdżający samochód, to jego kierowca również mnie widzi. Nic bardziej mylnego, co pewnie potwierdzi każdy, kto prowadzi samochód.
- Raz miałem sytuację, gdy, wyprzedzając na drodze nagle przed maską wyrosła mi pani w czarnej kurtce. Tylko mój refleks uratował jej życie – wspomina pan Marcin ze Słupska. - Najgorsza widoczność jest w momencie zapadania zmroku. Wtedy pieszy zupełnie "rozmywa się" – zauważa pani Iwona z Koszalina. - Nie ukrywam, że ja też, zanim usiadłem za kierownicą, nie wiedziałem jak ryzykowne są niektóre zachowania na drodze, np: wchodzenie na pasy tuż przed samochodem późną jesienią i zimą – przyznaje ks. Tomasz Szewczyk, pracujący obecnie w Świdwinie. – W momencie mijania reflektory samochodów oślepiają kierowców, szczególnie wtedy, kiedy ktoś zapomni wyłączyć tzw. świateł długich. Wtedy jeszcze trudniej dojrzeć osobę idącą lub jadącą poboczem – dodaje Monika Kosiec z Policji.
Fizyka jest nieubłagana. Oto kilka danych prezentowanych przez Policję:
Po zmroku i przy złej pogodzie, pieszy ubrany w ciemny strój zauważany jest przez kierowcę z odległości 20 metrów. Minimalna droga hamowania samochodu jadącego z prędkością 50 km/h wynosi ok. 30 metrów, a przy prędkości 100 km/h wzrasta do 80 metrów. Trzeba jeszcze doliczyć czas reakcji. Wnioski są oczywiste.
Jeżeli pieszy ma na sobie jasny strój, widoczny jest z ok. 50 metrów. Jeśli natomiast ma elementy odblaskowe, to kierowca jest w stanie dostrzec go nawet z odległości większej niż 150 metrów.
Przy zderzeniu z samochodem jadącym z prędkością 60 km/h pieszy ma 15 proc. szans na przeżycie. Przy prędkości 50 km/h jego szanse wzrastają do 40 proc. Jednak nawet w przypadku przeżycia, po zderzeniu z samochodem, prawdopodobieństwo kalectwa jest bardzo duże.
Przykładów tragicznych zdarzeń tego typu jest niestety wiele. Kilka dni temu, 5 listopada, na drodze koło Szczecinka zginął 59-letni mężczyzna. Kierowca busa wyjeżdżając z łuku zauważył go zbyt późno i nie zdążył zareagować.
Elementy odblaskowe mogą być bardzo różne: kamizelki, bransoletki, naklejki itp. Kosztują parę złotych, jednak wcale nie są tak łatwo dostępne. Trzeba się trochę nachodzić, aby je znaleźć. Najłatwiej dostać kamizelki, które można kupić na każdej stacji benzynowej. Warto coś takiego mieć przy sobie wracając z pracy czy z wieczornej Mszy św. Dotyczy to szczególnie osób mieszkających w małych miejscowościach, które często mają kawałek do przejścia poboczem. To prawda, kamizelka wygląda trochę dziwnie i może nie zawsze pasuje do ubioru. Jednak po zmroku, o wiele ważniejsza jest widoczność. Oprócz odblasków przydaje się też latarka.