Na kilka dni koszalińską scenę muzyczną opanował jazz. Hanza Jazz Festiwal zgromadził światowej sławy muzyków polskich i zagranicznych, a także młode, początkujące zespoły.
Tegoroczna Hanza jest już X edycją festiwalu. Uroczystego otwarcia dokonano w koszalińskiej Filharmonii koncertem zespołu Marcin Wasilewski Trio wraz ze szwedzkim saksofonistą Joakimem Milderem. Sala była pełna po brzegi. Muzycy wydają swoją nową płytę i Koszalin znalazł się na trasie światowego tournee.
- Przez te 10 lat Hanzy udało się spopularyzować muzykę jazzową w Koszalinie – powiedział Mateusz Prus, koordynator festiwalu. - Jazz nie jest łatwy w odbiorze, wymaga skupienia, ale dzięki takiej imprezie jak Hanza, zagościł w świadomości uczestników tutejszej kultury. Coraz łatwiej jest popularyzować imprezy jazzowe w ciągu roku, co zauważamy i my, w Centrum Kultury 105, jak też właściciele lokali, w których jazz jest grany.
Hanza Jazz Festiwal ma na celu także utworzenie platformy, która będzie sprzyjała wymianie doświadczeń między muzykami starszego i młodszego pokolenia. Dla młodych zaś będzie okazją do pierwszych występów przed publicznością.
W tym roku jednak tą platformą nie są, jak dotąd, warsztaty jazzowe. - Z okazji jubileuszowej 10. Hanzy chcieliśmy zrobić nowe otwarcie. Zaproponowaliśmy inną formułę, czyli konkurs. Jest to oferta dla tych zespołów, które chciałyby się pokazać, stać się rozpoznawalne. Zgłosiły się do nas zespoły z całej Polski, z których wybraliśmy sześć i doszły 2 zespoły zagraniczne jako efekt współpracy Koszalina z niemieckimi miastami partnerskimi – powiedział M. Prus.
Grzegorz Małaszuk z Koszalina uczestniczy wraz z synem w drugiej edycji Hanzy. Słucha jazzu od wielu lat. - Jazz jest moim ulubionym nurtem muzycznym, ponieważ jazzie i muzyce klasycznej znajduję najwięcej muzyki. No i to jest sztuka umieć zagrać jazz.
Uważa, że koszalińska Hanza gwarantuje wysoki poziom wydarzenia. - Biorąc pod uwagę to, że w Koszalinie nie ma zbyt wielu imprez kulturalnych na najwyższym poziomie, trzeba docenić ten wyjątkowy festiwal. Za naprawdę nieduże pieniądze można pójść i posłuchać muzyków na światowym poziomie. - Koncertem, na który czekam, to koncert Zbigniewa Namysłowskiego, guru jazzowego. Ale z ciekawością posłucham pozostałych koncertów. No, a moim faworytem jest Trio Marcina Wasilewskiego. To są chłopcy, którzy wywodzą się z Koszalina, pamiętam ich, kiedy mieli po 17 lat i grali w nieistniejącej już piwnicy na Piłsudskiego 11. Odzywa się we mnie nie tylko patriotyzm lokalny, to po prostu pierwszorzędni muzycy, którzy osiągnęli najwyższe szczyty europejskie i światowe. Ale z wielką przyjemnością wysłucham i innych wykonawców, mamy z synem wykupione karnety.
Uważa, że konkurs młodych zespołów to dobry kierunek. - Młodzi dzisiaj wolą łatwiejsze gatunki muzyki, choć zdarzają się chlubne wyjątki. Konkurs na pewno przyczyni się do rozpropagowania jazzu wśród młodzieży, ale i w ogóle do rozpropagowania samego festiwalu. Choć najlepiej byłoby połączyć jedno i drugie: i warsztaty instrumentalne, jak to było do tej pory, i konkurs. Ale rozumiem, że nie zawsze wszystko jest możliwe.
Wśród zaproszonych gości są też Takuya Kuroda, który przyjechał na jedyny koncert do Polski. Warsztaty wokalne prowadzi Yvone Sanchez.
Program kolejnych dni festiwalu:
23.10 (czwartek)
16:00 - Przesłuchania konkursu jazzowego - Club 105
18:00 - Chór Canzona, Gladsaxe Girls Choir (Dania) - Domek Kata
20:00 - Koncert : Yvonne Sanchez, Jonathan Ramirez Garcia, Levandek Trans-formations - sala widowiskowa CK 105
22:00 - Koncert zespołu Charlies Blaahval (Dania), Jam Session - Klub Kawałek Podłogi
24.10 (piątek)
16:00 - Przesłuchania konkursu jazzowego - Club 105
19:00 - Gladsaxe Girls Choir (Dania)- Katedra
20:00 - Koncerty: NSI Quartet, Takuya Kuroda - sala widowiskowa CK 105
23:00 - Jam Session - Pub Graal
25.10 (sobota)
20:00 - Koncert zwycięzcy konkursu oraz Zbigniew Namysłowski Quintet - sala widowiskowa CK105