Członkowie koszalińskich Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej świętowali narodziny Chrystusa po raz 6.
Spotkanie rozpoczęło nabożeństwo luterańskie, odprawione przez proboszcza parafii ewangelicko-augsburskiej ks. Janusza Staszczaka. Odczytano ustępy Pisma św., śpiewano pieśni i kolędy. Gospodarz spotkania zachęcał w kazaniu, by dostrzegać drugiego człowieka, lecz nie po to, by go osądzać. – Odmawia się dziś Kościołowi prawa do tego, by mógł nauczać o grzechu i sprawować spowiedź. A z drugiej strony media żyją z pokazywania grzechu. Kościół przeciwnie, nie tropi go dla zysku, lecz przed nim przestrzega – powiedział ks. Staszczak.
Na spotkaniu tradycyjnie wręczono Wyróżnienie Ekumeniczne. Koszaliński oddział PRE postanowił uhonorować w tym roku płk. Krzysztofa Olkowicza, dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie. Płk Olkowicz wpłacił grzywnę za osadzonego w areszcie niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę, za co w maju sąd uznał go za winnego, lecz odstąpił od wymierzenia kary.
Przewodniczący koszalińskiego oddziału PRE ks. Sebastian Niedźwiedziński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, wręczając wyróżnienie, wyjaśnił, że przyznano je za dostrzeganie i wspieranie roli i posłannictwa Kościołów w życiu religijnym, społecznym i kulturalnym mieszkańców ziemi koszalińskiej. Duchowny podkreślił, że tegoroczne wyróżnienie nie dotyczy wyłącznie ziemi koszalińskiej, ale całej Polski.
– Wyróżnienie ekumeniczne jest zarówno podziękowaniem, jak i zaproszeniem do kontynuacji tego, co dobre, miłe Bogu i przyjazne ludziom – powiedział ks. Niedźwiedziński. – To było raczej okazanie szacunku drugiemu człowiekowi, należącemu do tej kategorii skazanych, którzy nie powinni trafić do więzienia – powiedział płk Olkowicz. Przyznał, że cieszą go także szersze konsekwencje jego czynu.
– Zaczęto dyskutować o tym, że skazany to człowiek. Ta dyskusja rozpoczyna etap racjonalnego stosowania prawa. Ks. Mikołaj Lewczuk, proboszcz parafii prawosławnej, przyniósł na spotkanie misę pełną prosfor – niewielkich bułeczek na zakwasie, pełniących rolę podobną do opłatka. – W Kościele prawosławnym są rozdawane wiernym i łamane podczas składania życzeń – powiedział ks. Lewczuk.
Pozdrawiając zebranych życzeniami pokoju, pamiętał o chrześcijanach na Ukrainie. W spotkaniu uczestniczyło 60 osób. – Jestem już trzeci raz na „opłatku ekumenicznym” i zauważam, że z roku na rok jest nas więcej. To jest dobra okazja, by zobaczyć, że wiara w Chrystusa nas łączy, zaś różnice między nami nie są aż tak duże – powiedział katolik Stanisław Żabiński.