Nie tylko młodzi skorzystali z zaproszenia do kina na film o błogosławionej patronce młodzieży. Mieszkańcy Złocieńca mogli także porozmawiać z Dariuszem Reguckim, reżyserem „Karoliny”.
- Bł. Karolina jest u nas, na północy Polski nieco mniej znana, a szkoda, bo warto o niej przypominać. Dzisiaj światu potrzeba bardziej świadectw niż słów, a świadectwo tej prostej, młodej dziewczyny jest bardzo wyraziste. To też niezwykle istotne, że czcimy ją za świętość zwyczajnego życia - prostego, ale prawdziwego i bezkompromisowego. Młodzież jest dzisiaj odcinana od wartości i nasze słowa bardzo często trafiają w próżnię. Tym bardziej warto ich na różne sposoby konfrontować z tymi wartościami - mówi ks. Wiesław Hnatejko, proboszcz złocienieckiej parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, w której posługują księża zmartwychwstańcy.
Przed trzema niedzielnymi seansami w złocienieckim kinie oraz podczas dzisiejszego spotkania z gimnazjalistami reżyser opowiadał o kulisach powstania filmu, a także o jego przesłaniu.
- Nie wiem, jak nazwać ten fenomen, że prosta dziewczyna, żyjąca 100 lat temu na maleńkiej wsi, dzisiaj przyciąga tłumy. To jest tajemnica Bożej pedagogiki, wszystko jest w Jego ręku. W tak zwariowanym świecie, który neguje wartości daje nam właśnie ją jako wzór i zaproszenie - mówi Darek Regucki.
Jak przyznaje, sam poznawał postać błogosławionej w trakcie realizacji filmu.
- Ta przygoda z Karoliną była bardzo konkretna, tak, jak ona sama była konkretna, nietuzinkowa, pełna pasji. Więc i nasze zaprzyjaźnianie było pełne pasji. Dwa, a nawet trzy razy dostałem od niej po głowie. Dosłownie - dodaje ze śmiechem.
- Co jest w niej takiego fascynującego? Można by powiedzieć, że tyle kobiet na całym świecie jest gwałconych czy zabijanych, a nie trafiają na ołtarze. Co więc jest w niej takiego wyjątkowego? Odpowiedź dali mi sami młodzi ludzie, którzy oglądali ten film. Okazuje się, że oni potrzebują rozmowy na „niepopularne” tematy, takie jak: czystość, wierność, prawda, wiara. Bł. Karolina Kózkówna prowokuje do stawiania takich pytań i szukania na nie odpowiedzi. Dlatego powstał ten film - wyjaśnia.