Kolorowym, roztańczonym i rozśpiewanym korowodem na ulicach Kołobrzegu uczestnicy Międzynarodowych Spotkań z Folklorem rozpoczęli swoje świętowanie.
W tym roku tradycje swoich krajów zaprezentują zespoły z Białorusi, Ukrainy, Czech, Panamy i Polski.
Po raz 24. w kurorcie przez blisko tydzień będzie można nie tylko posłuchać i popatrzeć, ale także samemu nauczyć się czegoś od artystów.
- To wielka zaleta Interfolku, że artyści są cały czas dostępni, prowadzą zabawy, spotykają się z ludźmi na plaży, można z nimi porozmawiać oraz nauczyć się ich tańców i piosenek. Ten festiwal działa w dwie strony: na artystów, którzy spotykają się z fantastyczna publicznością i na publiczność, która może z bardzo bliska poznawać tradycje innych narodów – mówi Monika Dziedzic, dyrektor artystyczny Międzynarodowych Spotkań z Folklorem.
Interfolk na dobre wpisał się w kalendarz kołobrzeskich wydarzeń artystycznych i ma swoich wiernych fanów.
- Każdego roku sama przyjeżdżam i przywożę ze sobą letników. Warto, bo na festiwalu prezentują się artyści wysokiej klasy, w dodatku tak młodzi, pełni życia – zapewnia pani Maria, która w tłumie kołobrzeżan i turystów obserwowała kolorowy przemarsz uczestników festiwalu. Najbardziej podobali jej się tancerze z Panamy.
- Mamy bogaty folklor, radosny, żywiołowy. Od małego uczymy nasze dzieci doceniania tradycji i wykorzystywania jej. Folklor i tradycja są bardzo ważne w naszym życiu, wykorzystujemy je codziennie i chcemy się tym dzielić – mówi Edgar Alexis, szef zespołu Ballet Folklórico Ritmos Y Raices Panameñas.
Koncerty i zabawy prowadzone przez uczestników odbywają się codziennie na scenie plenerowej Regionalnego Centrum Kultury oraz wieczorami w amfiteatrze. Szczegółowy program można znaleźć TUTAJ.