powrót
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
"Przez 11 miesięcy umierał"  
Rodzina, przyjaciele, kapłani i tłumy wiernych pożegnały ks. Krzysztofa Ziemnickiego w kościele, w którym posługiwał przez ponad 15 lat Karolina Pawłowska /Foto Gość

"Przez 11 miesięcy umierał" przejdź do galerii

Po ludzku mieli nadzieję, że ks. Krzysztof do nich wróci, choćby na wózku inwalidzkim, choćby nie w pełni sprawny. Niemal rok po bestialskim napadzie wrócił do swojego kościoła w trumnie.

Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

dodane 05.10.2015 23:20
1

- Jego Golgota trwała 11 miesięcy. Wiemy jednak, że Golgota zakończyła się chwalebnym zmartwychwstaniem. Prośmy Boga, by w swoim miłosierdziu przebaczył wszystkie winy i dopuścił go do społeczności świętych - przypominał ks. Tadeusz Liman, barwicki dziekan członkom wspólnoty parafialnej, która tłumnie zgromadziła się przy trumnie ks. Krzysztofa Ziemnickiego.

3 listopada ubiegłego roku nieznani sprawcy włamali się na plebanię w Barwicach. Ukradli pieniądze, a wracającego po wieczornej Mszy św. proboszcza skatowali tępym narzędziem. Obrażenia głowy, których doznał ks. Krzysztof były tak rozległe, że po miesiącach walki o życie lekarze opiekujący się nim w białogardzkim szpitalu rehabilitacyjnym określali stan kapłana jako stabilny, ale nie dający większych nadziei na odzyskanie choćby części sprawności.

Nie tylko barwiccy parafianie nie tracili nadziei, odwiedzając ks. Krzysztofa w szpitalu, dbając o niego i trwając na modlitwie. Przez miesiące przy łóżku chorego wypatrywali choćby najmniejszego znaku poprawy i wierzyli, że do nich wróci. 3 października dotarła do Barwic wiadomość o śmierci kapłana.

Dzisiaj pożegnali go w kościele parafialnym podczas Mszy św. w intencji zmarłego. Razem z nimi modliła się rodzina ks. Krzysztofa, przyjaciele i blisko 50 braci w kapłaństwie.

- 3 listopada zaczął się w jego życiu Wielki Piątek. Przez 11 miesięcy umierał. I być może ktoś dzisiaj powie, że przegrał, bo nie żyje. Ale my na tę jego śmierć patrzymy przez śmierć Jezusa na krzyżu. Wtedy, w Wielki Piątek, byli tacy, którzy mówili: przegrał, nic z Jego nauki, nic z Jego działania. A On po trzech dniach zmartwychwstał i żyje. Kiedy dzisiaj gromadzimy się przy ołtarzu Zmartwychwstałego i przy trumnie naszego zmarłego ks. Krzysztofa, chcemy oczami wiary widzieć poranek jego zmartwychwstania, jego życia w wieczności - dodawał otuchy wiernym ks. Tomasz Jaskółka, który po napadzie na ks. Krzysztofa przejął jego obowiązki w barwickiej wspólnocie.

- Godzina śmierci jest dla nas nieznana i wielu mogłoby powiedzieć, że wybierasz Panie Jezu zawsze tę nieodpowiednią porę, zbyt wczesną. Kiedy człowiek jest jeszcze nieprzygotowany, kiedy było jeszcze niezrealizowanych planów, tyle marzeń. Przychodzisz w godzinę zbyt wczesną, by zostawić parafian, by zostawić przyjaciół. W godzinę, która miała przynieść nowe decyzje i przedsięwzięcia, a pozostawiła po sobie jedynie rozrzucone i wymazane krwią kartki z wypominkami. Choć dla nas zbyt wczesna, Ty, Panie Jezu wybrałeś najlepszą godzinę, najwłaściwszą, bo Ty stoisz na początku i na końcu naszego życia - mówił w homilii ks. Stanisław Wiechowski, wikariusz parafii pw. Stefana, który u boku ks. Krzysztofa przepracował ponad rok.

- Ks. Krzysztof przeżył na ziemi 66 lat. To był czas czuwania i nadsłuchiwania, uczenia się miłości do Boga i do drugiego człowieka. To życie było tak proste i zwyczajne: odprawianie Mszy św., posługa w konfesjonale, praca w kancelarii, spotkania na plebanii, uśmiech, serdeczny uścisk ręki. Ale wielu z nas te gesty pozostaną na długie lata w pamięci. W pamięci pozostanie nam też umiłowanie Bożego Miłosierdzia przez ks. Krzysztofa. Kto znał go trochę lepiej wiedział, że każdego dnia starał się odmawiać koronkę. Znał pewnie też Dzienniczek i może kiedyś zamyślił się nad zdaniem, które zanotowała św. s. Faustyna: „pragnę, aby woń mojej ofiary była znana tylko Tobie”. Nie mógł wiedzieć, jak bardzo konkretny przybiorą one wyraz 3 listopada 2014 r. - przypominał.

Ks. Krzysztof Ziemnicki przepracował w Barwicach ponad 15 lat. To dość czasu, żeby zaskarbić sobie szacunek i miłość ludzi. W milczącym szpalerze barwickich parafian, który mijał karawan odwożący ciało ks. Krzysztofa do Świdwina, gdzie zostanie jutro pochowany w rodzinnym grobowcu, nie brakowało tych, którzy ze łzami w oczach żegnali swojego proboszcza. Czułym gestem dotykali drewnianej trumny, machali na „do widzenia”.

- Nadal nie wierzymy w to, co się stało przed rokiem. Żyjemy dniem codziennym, ale ilekroć przyjdzie się do kościoła, zawsze wracają tamte chwile z pytaniem „dlaczego”. Po ludzku nadal nie możemy zrozumieć, ale stale modliliśmy się, podejmowaliśmy nowennę. Liczyliśmy na cud: że może na wózku, może nie w pełni sprawny, może w łóżku, ale wróci do nas - mówi ze łzami w oczach Iwona Siwińska, która w imieniu parafian żegnała proboszcza.

- Większość z nas była z nim związana przez sakramenty, których udzielał. To są pokolenia ochrzczonych, wyspowiadanych, doprowadzanych do I Komunii Świętej, pobłogosławionych małżeństw. Ale mamy też w pamięci wiele chwil takich, jak ta, gdy przysiadł na schodach kościoła, żeby porozmawiać z kimś, kto stracił dziecko i nie może się z tym pogodzić. Miał czas dla ludzi - wspomina przyjaciela Paweł Jędraszczyk, nadzwyczajny szafarz Komunii św. z barwickiej parafii. Poznał ks. Krzysztofa jeszcze jako diakona w paradyskim seminarium.

- Bardzo dużo modlił się przed wejściem do kancelarii. Powtarzał akty strzeliste. Żeby starczył mu cierpliwości dla ludzi, na przykład, kiedy musiał tłumaczyć, że chrzest to sakrament, więc nie można go udzielić ot tak sobie - mówi pan Paweł. Wspomina swojego proboszcza przede wszystkim jako człowieka modlitwy.

- W południe Anioł Pański, o 15 koronka, modlitwa brewiarzowa w ciągu dnia, różaniec. A jeszcze czasem się denerwował na siebie, że brakuje mu czas na… pacierze, których nauczyła go mama. Darzył ją ogromnym szacunkiem, otaczał do jej ostatnich dni miłością. Denerwował się też na swojego Anioła Stróża. Czasem się z nim kłócił, albo wypominał mu: no jakżeś mnie poprowadził, że mi samochód na tych liściach wykręciło? - dodaje z uśmiechem.

Wspominając zmarłego kapłana Aniołów i Archaniołów przywołał także ks. Tomasz Jaskółka.

- W ostatni wtorek, 29 września, wraz z przedstawicielami parafii byliśmy w Białogardzie u ks. Krzysztofa. Prosiliśmy świętych Archaniołów przy jego łożu boleści o to, by jego stan się poprawił. W pierwszy piątek miesiąca na modlitwie różańcowej, we wspomnienie Aniołów Stróżów też się modliliśmy. O zdrowie. A on w sobotę rano umarł. Św. biskup Karol Boromeusz kiedyś poprosił jednego z artystów, by nad wejściem do jego domu namalował obraz śmierci, by pamiętać o tym, że kiedyś i on umrze. Artysta namalował tradycyjnie: kościotrupa z kosą w ręce. Gdy zobaczył to biskup natychmiast kazał to zmazać i namalować nowy wizerunek śmierci, taki, jak według niego wygląda. Kazał namalować anioła z kluczem w ręku. Wierzę w to, że dzień śmierci ks. Krzysztofa, to dzień, w którym spotkał anioła z kluczem w ręku, który otworzył mu drzwi do wieczności z Bogiem - mówił żegnającym kapłana.

Dla wielu z barwickich parafian tym trudniej przychodzi pożegnać swojego proboszcza, że mimo upłynięcia blisko roku od napadu, wciąż nie udało się wskazać jego sprawców. Mimo bólu modlili się także w intencji napastników.

- Dla kilku srebrników pozbawiono nas pasterza. Jak popełni ktoś grzech w rodzinie, to jego skutki dotykają też innych członków. Zło, które spotkało naszego proboszcza, zraniło cała wspólnotę. Modlimy się o miłosierdzie dla sprawcy tej zbrodni, żeby nie umarł w grzechu ciężkim. To straszny bagaż, który musi nieść przez życie. Modlimy się, żeby zrozumiał swój grzech. To, że nie znamy sprawcy ciąży wielu z nas z pewnością. Ale teraz powinniśmy myśleć eschatologicznie. I skupiać się nad dobrem, nie nad grzechem. W tym bólu ostatniego roku zjednoczyliśmy się jako parafianie bardziej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Zintegrowała nas modlitwa o zdrowie ks. Krzysztofa, gesty miłosierdzia wielu parafian, którzy doglądali go w szpitalu. Jest pewien niedosyt, że nie znaleziono sprawcy, ale jest nadzieja. Czujemy ulgę, że już nie cierpi, że skończył się jego czyściec na ziemi. Wierzymy, że ks. Krzysztof jest w chwale zbawionych - dodaje Paweł Jędraszczyk.

We wtorek 6 października wielu z barwiczan towarzyszyć będzie proboszczowi w ostatniej drodze. O godz. 13 zostanie odprawiona Msza św. pogrzebowa kościele parafialnym pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Świdwinie. Po Mszy św. ks. Krzysztof Ziemnicki zostanie pochowany w rodzinnym grobowcu na tamtejszym cmentarzu.

 

1 / 1
Pożegnanie ks. Krzysztofa Ziemnickiego

WIARA.PL DODANE 05.10.2015

Pożegnanie ks. Krzysztofa Ziemnickiego

​W kościele pw. św. Stefana w Barwicach wierni pożegnali swojego proboszcza. Odszedł niemal rok po bestialskim napadzie. Karolina Pawłowska /Foto Gość  
oceń artykuł Pobieranie..
1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BARWICE
  • ŚMIERĆ KAPŁANA

Polecane w subskrypcji

  • Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    Ocalony z piekła. Opowieść Tima – uciekiniera z Korei Północnej
  • Drużyna Augustyna. Brno, Mozart i traktat o ziarnku grochu
    • Z bliska
    • Marcin Jakimowicz
    Drużyna Augustyna. Brno, Mozart i traktat o ziarnku grochu
  • Goya był malarzem religijnym. Świadczą o tym jego obrazy
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Goya był malarzem religijnym. Świadczą o tym jego obrazy
  • Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
    • Nauka
    • Wojciech Teister
    Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie