Zapatrzeni w Jezusa i zasłuchani w Jego błogosławieństwa, z zapalonymi świecami młodzi przeszli przez bramę miłosierdzia. Od złocienieckiego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczęły się adwentowe czuwania młodzieży.
Biskup prosił młodych, żeby otrzymane słowa potraktowali jako zadanie do wykonania podczas adwentowych przygotowań do świąt.
- To nie jest karteczka na pamiątkę. Z tej świątyni wyjdziemy jak przez bramę miłosierdzia, żeby zanieść tę piękną miłosierną miłość do domu, do szkoły, do sklepu, na ulicę. Wtedy ten wieczór będzie miał sens, wtedy zacznie się Adwent i czekanie na Jezusa, czekanie aż On narodzi się w nas. Świat nie zmieni się na tym targowisku, ale we mnie, w tobie, w nas może coś się zmienić - zapraszał.
Modlił się także swoimi młodymi przyjaciółmi.
- Nie za sobą, ale za nimi proszę, Panie. Spraw, żeby mieli miłosierne, łagodne serca, ręce gotowe do podnoszenia i oczy widzące człowieka – prosił. Zachęcał także, żeby, wpatrując się w Jezusa Miłosiernego, uczyć się od Niego przebaczania.
Modlitewne spotkanie zakończyło wyjście z kościoła z odpalonymi od paschału świecami.
- Zapalajcie je na wieczornej modlitwie przynajmniej do Bożego Narodzenia. Powtarzajcie sobie błogosławieństwa. Otwierajcie Pismo Święte na 5 rozdziale Ewangelii św. Mateusza i uczyńcie z tych słów modlitwę. Uczcie się z niej pięknej, Jezusowej twarzy miłości - prosił biskup rozsyłając uczestników spotkania.
Jutro adwentowe czuwanie zgromadzi młodych w Szczecinku. O tym, gdzie odbędą się kolejne piszemy TUTAJ.