W Centrum Luterańskim odbyło się doroczne opłatkowe spotkanie ekumeniczne.
Wzięli w nim udział członkowie koszalińskich Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej oraz katolicy na czele z reprezentującym Kościół rzymskokatolicki bp. Edwardem Dajczakiem. Do PRE w okręgu koszalińskim należą Kościół ewangelicko-augsburski, Kościół ewangelicko-metodystyczny, Kościół polskokatolicki oraz polski autokefaliczny Kościół prawosławny.
Co roku inny z Kościołów przewodzi obrzędom opłatkowego spotkania odbywającego się w luterańskiej kaplicy Jezusa Dobrego Pasterza na ul. Połczyńskiej. Tegorocznym, odprawionym w liturgii prawosławnej, przewodniczył ks. Mikołaj Lewczuk, proboszcz parafii prawosławnej.
W drugiej części spotkania odbyło się wręczenie Wyróżnienia Ekumenicznego, przyznawanego przez PRE za zasługi na polu ekumenizmu. Koszaliński oddział rady przyznał je Przemysławowi Krzyżanowskiemu, zastępcy prezydenta Koszalina, byłemu podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.
Przewodniczący koszalińskiego oddziału PRE ks. Sebastian Niedźwiedziński z Kościoła ewangelicko-metodystycznego rozpoczął uroczystość słowami zaczerpniętymi z Konfederacji Warszawskiej, dokumentu z 1573 r. będącego początkiem prawnie gwarantowanej w Rzeczypospolitej tolerancji religijnej. W ten sposób zapowiedział nominowanego, wyróżnionego za "dostrzeganie i wspieranie realizacji posłannictwa Kościołów w życiu religijnym, społecznym, oświatowym i kulturalnym mieszkańców Rzeczypospolitej Polskiej" - jak podała w uzasadnieniu kapituła nagrody.
Jako ostatni zabrał głos bp Edward Dajczak. Na początku podkreślił, że wszyscy zebrani to uczniowie Jezusa Chrystusa, którzy idą wspólną drogą, choć różnią się w niuansach wiary. Biskup wskazał na wagę świąt Bożego Narodzenia jako wartości wspólnej wszystkim chrześcijanom, bo to wówczas, poprzez moment wcielenia Jezusa Chrystusa, Bóg stał się tak bardzo dostępny człowiekowi. - Jezus Chrystus pokazał nam Boga w miłości największej, Boga, dla którego pasją jest miłość do człowieka - powiedział biskup.
- W Ewangelii jest zawsze tak samo: najpierw jest uprzedzający dar Boga, który nie czeka na nic, tylko na jedno: by człowiek otworzył choć trochę swoje serce. Darując człowiekowi miłość największą w osobie Jezusa Chrystusa, Bóg uzdalnia go, by tą miłością dzielił się z bliźnimi - powiedział biskup Dajczak.
Na zakończenie spotkania duchowni, a po nich pozostali uczestnicy, połamali się chlebem, a dokładnie prawosławnymi prosforami, słabo wypieczonymi niewielkimi bułeczkami na zakwasie.