Dzieci ze świetlicy Caritas w Koszalinie podpowiadały rodzicom, co to znaczy jeść zdrowo i smacznie.
Temat zdrowego żywienia podejmują dietetycy i specjaliści z wielu dziedzin, także ci od szkolnictwa. Mimo szeroko zakrojonych zabiegów otyłość i nadwaga to coraz poważniejszy problem najmłodszych, ale i dorosłych Polaków. Zamiast więc dzieci pouczać, może warto zamienić role?
W świetlicy opiekuńczo-wychowawczej Caritas w Koszalinie tym razem temat nawyków żywieniowych podjęli najmłodsi. Zaprosili swoich rodziców na inscenizację rozmowy lekarza z uczniami.
Podopieczni placówki pod okiem opiekunki Anny Cherbetko przygotowali solidną dawkę wiedzy o produktach, które sprzyjają lub szkodzą zdrowiu. Niektórym niełatwo było zapamiętać trudniejsze nazwy, ale każdy z ponad dwudziestki uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, wyszedł ze spotkania nie tylko z satysfakcją po udanym występie, ale także z wiadomościami, które prędko z głowy nie wyparują. Bowiem dzieci poparły poważne tezy lekkim programem artystycznym złożonym z wierszy, a następnie zaprosiły gości na degustację tego, co zdrowe.
Na zebranych czekał bogato zastawiony stół: sałatki warzywne i z tuńczykiem, kanapki z nowalijkami, owoce i lemoniada, a ze słodyczy - jedynie jabłecznik. W ten sposób dzieci przygotowały potrawy, którymi chciały przekonać rodziców, że zdrowo może znaczyć smacznie.
Opiekunki na świetlicy podjęły temat zdrowego żywienia, bo dostrzegają wśród swoich podopiecznych złe nawyki żywieniowe. - Poza tym niektóre dzieci są niedożywione, dlatego nasza placówka w codziennym planie przygotowuje odpowiedni poczęstunek dla dzieci: ciepły posiłek, szklanka kakao czy mleka - wyjaśnia A. Cherbetko, zapewniając że zdrowe żywienie to nie tylko temat na jedno spotkanie. - Często kupujemy jogurty, owoce i warzywa, by dzieci sięgały, po to, co najlepsze.