O niezmarnowanie wielkiej łaski, jaką jest obecność relikwii bł. Edmunda Bojanowskiego, apelowały siostry służebniczki podczas wprowadzenia cząstki błogosławionego do salezjańskiej parafii w Pile.
Cała niedziela 12 czerwca upłynęła w parafii Świętej Rodziny w Pile pod znakiem błogosławionego Wielkopolanina. Już od porannych Mszy siostry służebniczki (ich zgromadzenie założył bł. Edmund Bojanowski) z Lubonia k/Poznania przedstawiały jego sylwetkę i zachęcały do modlitwy za jego wstawiennictwem.
Kulminacyjny moment nadszedł na sumie parafialnej. Wówczas salezjańscy współpracownicy uroczyście wprowadzili cząstkę kości (relikwie ex ossibus) bł. Edmunda Bojanowskiego.
- Niech on nie stoi w waszej parafii bezczynnie! Idźcie do domów i wszędzie mówcie: "Edmund jest tu!". To prosty i zwyczajny człowiek, który chce wypraszać łaski. Choć urodził się ponad 200 lat temu, to nie próżnuje w niebie! Zauważamy to szczególnie w jego sanktuarium w Luboniu - zachęcała do modlitwy s. Sancja.
Siostra służebniczka radziła wiernym, aby podczas niesienia relikwii wołali: "Edmundzie! Wysłuchaj mnie! Mam taką, a taką prośbę! Wysłuchaj mnie!". Gdy jego relikwie niesione były z końca kościoła w stronę ołtarza, w świątyni panowało ogromne skupienie.
Po przekazaniu relikwiarza i obrazu proboszczowi parafii, rozległy się gromkie brawa.
- Wierzę, że modlitwa zanoszona za jego wstawiennictwem będzie wysłuchana! Został on błogosławionym, żeby pokazać nam, że i my możemy byś świętymi. Wystarczy pełnić wolę Bożą i za 140 lat będą nas wspominać w jakieś parafii i mówić: "To był człowiek, który ufał Bogu i Bożej opatrzności". Tak jak bł. Edmund. Wiele w życiu przeżył, nie miał nikogo ani rodziców, ani przyjaciół. Mimo niepowodzeń pełnił wolę Bożą - opowiadała s. Sancja.
Bł. Edmund Bojanowski żył w XIX wieku. To założyciel sióstr służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, twórca ochronek wiejskich na ziemiach polskich, działacz charytatywny i społeczny, a nade wszystko wzór pełnienia woli Bożej i wielki czciciel Matki Bożej.
O jego relikwie do pilskiej parafii postarał się ks. Janusz Zdolski. Uzasadniał, że charyzmat bł. Edmunda, czyli zapatrzenie w dziecko, rodzinę, chorych i ubogich, jest szczególnie bliski duszpasterskiej działalności salezjanów w Pile.
- Teraz, gdy tak mocno atakuje się życie, rodzinę, małżeństwo, chcemy wzywać naszych wielkich świętych i błogosławionych orędowników. Aby obecność pośród wiernych relikwii bł. Edmunda wspierała i umacniała wszystkich obrońców życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Pragniemy, wzorując się na błogosławionym Edmundzie, poddawać się Opatrzności Bożej i szerzyć jego kult w naszym pilskim środowisku - mówi ks. Janusz.
Zanim odbyło się wprowadzenie relikwii, cząstkę błogosławionego z lubońskiego sanktuarium odebrała pielgrzymka ponad 100 parafian! Odbyła się ona na początku maja.