Narty świętego

Stoją skromnie, wśród innych przedmiotów codziennego użytku mieszkańców Czaplinka. Niewielka kartka informuje, że to te, na których jeździł św. Jan Paweł II.

Jerzy Hojdys z pietyzmem bierze do ręki drewniane deski. – O, jeszcze są ślady parafiny, którą je nacierałem – mówi z uśmiechem. Dla niego narty mają podwójną wartość. – Tak, to te narty, które zrobił mój ojciec – pan doktor ze śmiechem potwierdza autentyczność eksponatu z czaplineckiej Izby Muzealnej. – Ojciec pochodził z Wadowic. Uczęszczał do tej samej szkoły co Karol Wojtyła, tj. do Gimnazjum im. Marcina Wadowity – zaczyna swoją opowieść. – Obydwaj od młodości mieli zamiłowanie do turystyki. Mój ojciec, jako nieco starszy kolega, w grupie kilku gimnazjalistów uczył młodego Karola Wojtyłę, zwanego przez kolegów Lolkiem, stawiania pierwszych kroków w górach – wspomina. Stanisław Hojdys, później doskonale znany w Czaplinku lekarz stomatolog, miał też smykałkę stolarską. – Pierwsze narty w grupie wadowickich gimnazjalistów wykonał mój ojciec. Wiązania do nich pochodziły z austriackich nart wojskowych, używanych przez strzelców górskich w Alpach w czasie I wojny światowej. Ojciec zdobył w jakiś sposób same wiązania, przystosowane do wojskowych butów, narty wyciął z jesionowych desek, czuby wygiął, gotując końce desek w kotle z wrzątkiem i wyginając je na końcach drabiny – opowiada Jerzy Hojdys. – Jeśli chodzi o umiejętności narciarskie, to ojciec był samoukiem, ale w grupie wadowickich gimnazjalistów nieformalnym „instruktorem”. Miał duży autorytet, bo posiadał narty – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..