50 młodych diecezjan wyruszyło na Pielgrzymkę Zaufania przez Ziemię, czyli na Europejskie Spotkanie Młodych do Rygi.
Do stolicy Łotwy wybrało się 29 młodych z Koszalina i 21 z Wałcza. Wyjechali autokarem z Wałcza po południu 27 grudnia, by drogą przez Koszalin, po nocy spędzonej w podróży, dotrzeć do Rygi. Wrócą do Polski 2 stycznia.
- Europejskie Spotkanie Młodych to przede wszystkim modlitwa młodych o pokój. Całe to trzydniowe spotkanie służy temu, by budować atmosferę pokoju i jedności pomiędzy uczestnikami, jedności także w duchu ekumenicznym - powiedział ks. Andrzej Zaniewski, koszaliński duszpasterz młodzieży, który wraz z ks. Andrzejem Pawłowskim z Wałcza towarzyszy młodzieży w pielgrzymowaniu.
Młodych czekają nie tylko duchowe przeżycia. Będą mogli zwiedzać Rygę i jej okolice, poznawać historię Łotwy, zwłaszcza jej walkę za okupacji sowieckiej. Łotysze zaproszą ich na koncerty i spotkania z naukowcami. Oraz - aby zapoznać ich z innymi wyznaniami - na wizytę w synagodze i katedrze prawosławnej.
Podczas spotkań w małych międzynarodowych grupach młodzi podejmą tematy współczesności, m.in. kwestię uchodźców, bezdomności, uzależnień.
- A każdy wieczór i to są te najważniejsze spotkania, to przepiękna modlitwa w duchu Taizé - zapewnia ks. Zaniewski.
Duszpasterz jest przekonany, że warto ruszać z diecezji na tego typu spotkania. Młodzi nie tylko spędzają wiele czasu ze sobą, ale także z miejscowymi rodzinami, u których zamieszkają. - To buduje z nich wspólnotę, rodzi się wiele przyjaźni. Mogą zapoznać się z nieznaną kulturą i nauczyć właściwego podejścia do różnorodności, także jeśli chodzi o inne wyznania.
Przed pielgrzymami wiele godzin w autokarze. Katarzyna Matejek /Foto Gość Wśród pielgrzymów jest Emilia Chudzyńska z Niekłonic. Nastolatka po raz drugi chce przeżyć Sylwestra w duchu Taizé. - Dwa lata temu byłam na takim spotkaniu w Pradze. Bardzo mile wspominam tamten czas i chciałam jeszcze raz tego doświadczyć. Poza tym ciągnie mnie tam, na Wschód, po raz pierwszy będę miała okazję zetknąć się z tamtą kulturą - powiedziała.
Najbardziej ujmują ją rówieśnicy, którzy zjeżdżają się z wielu krajów, by przeżyć chwile niezwykłej medytacji. - Ta modlitwa w ciszy bardzo nas jednoczy - przekonuje Emilia. - Mamy też okazję do wymiany poglądów podczas spotkań w małych grupach. Spędzamy w takim wybranym gronie trzy dni. To okazja do poznania ludzi pochodzących z innych kultur.