Dla niektórych z młodych artystów to pierwsza okazja, żeby zaprezentować się na dużej scenie, usłyszeć prawdziwe oklaski i doświadczyć, że niepełnosprawność to żadna przeszkoda w prezentowaniu swoich talentów.
10 zespołów prezentujących rozmaite dziedziny ekspresji scenicznej zaprezentowało się na scenie Regionalnego Centrum Kultury w Kołobrzegu podczas przeglądu Twórczości Artystycznej Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej z Województwa Zachodniopomorskiego.
- Przegląd to sposób na oswajanie naszych dzieci ze światem i świata z niepełnosprawnością naszych dzieci - mówi Joanna Szymańska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego „Okruszek”, który jest organizatorem przedsięwzięcia.
Tegoroczna „Plejada Talentów” była częścią dwudniowego świętowania 30-lecia placówki.
- W ciągu tych lat bardzo dużo się zmieniło, ale jest też coś, co nieustannie nam towarzyszy: to otwarcie na środowisko i dążenie, by każde dziecko czuło się tu dobrze - mówi dyr. Szymańska, dodając, że taki jest też cel przeglądu.
Dla samych małych artystów to okazja do pochwalenia się tym, czego się nauczyły w szkole.
- Udział w przeglądzie to dla naszych dzieci nagroda za ciężką pracę. To, co przygotowują, uczą się przez cały rok, mogą zaprezentować innym - mówi Małgorzata Bartosiewicz z Zespołu Szkół Specjalnych nr 12 w Szczecinie. Placówka co roku bierze udział w kołobrzeskim przeglądzie, bo - jak przyznają nauczyciele - to również okazja do szlifowania w praktyce społecznych umiejętności.
- Takie wyjazdy uspołeczniają. Uczą kontaktu z innymi, zachowania na widowni, dyscypliny. A także zwracania uwagi na to, żeby się ładnie i estetycznie zaprezentować. Jednym słowem same korzyści - podsumowuje Małgorzata Bartosiewicz.
Najmłodsi uczestnicy przeglądu, podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego ze Sławna, choć debiutowali na kołobrzeskiej scenie, nie dali się tremie.
- Występy przed rodzicami zaczęły nam wychodzić już całkiem ładnie. Tę piosenkę, z którą przyjechaliśmy, zaprezentowaliśmy też przed całą szkołą. A skoro tak, postanowiliśmy zrobić krok dalej i pokazać się na dużej scenie - mówi Monika Wolska, opiekun grupy, podkreślając, że najważniejsze jest dawanie niepełnosprawnym dzieciom szansy na wychodzenie do świata.
- Sama się trochę stresuję, bo chciałabym, żeby wyszło im jak najpiękniej. Ale myślę, że najważniejsze jest to, że wystąpią, usłyszą brawa za piosenkę, której się nauczyli - dodaje.