W założeniu spotykają się raz w tygodniu, rozmawiają, bawią się, odrabiają lekcje. W praktyce często budują relacje na lata, tworząc więzi niemal rodzinne. W Szczecinku ruszyła kolejna edycja programu „Starszy brat, starsza siostra”.
Od 27 lat szczecinecki Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zaprasza młodzież, by zaangażowała się w pomoc młodszym kolegom i koleżankom. Zadaniem „starszego brata” i „starszej siostry” jest nie tylko pomoc w nauce, ale też wsparcie w trudnych chwilach, podpowiadanie jak rozwiązywać problemy, uczenie spędzania wolnego czasu, a także dawania dziecku poczucia bezpieczeństwa. Mali uczestnicy programu typowani są spośród rodzin, które podlegają opiece MOPS-u.
- Mamy w programie dzieci z bardzo różnych rodzin. Starsi koledzy mają więc za zadanie nie tylko pomagać w odrabianiu lekcji czy bawić się z dziećmi, ale stać się wzorem do naśladowania, kimś, na kim można polegać, komu można zwierzyć się i zwyczajnie porozmawiać - mówi Agnieszki Piskozub-Rynkiewicz, konsultant ds. animacji społecznej szczecineckiego MOPS, a zarazem koordynator programu „Starszy brat, starsza siostra”.
Każdego wolontariusza przed przystąpieniem do projektu czeka intensywne szkolenie.
- Trochę się obawiam, bo nie wiem jeszcze, jak mogłabym pomagać dzieciom, ale myślę, że szkolenie dobrze nas przygotuje - mówi Natalia Serafin, jedna z ponad dwudziestki młodych ludzi, którzy zgłosili się do tegorocznej edycji programu.
- Były lata, że mieliśmy po sto par rocznie. Teraz jest ich zdecydowanie mniej, ale to wynika także z tego, że młodzież ma coraz więcej obowiązków w szkole i zdecydowanie więcej czasu poświęca na naukę niż kilka lat temu. Jest im trochę trudniej zaofiarować tyle czasu - przyznaje Agnieszka Piskozub-Rynkiewicz.
W trakcie szkolenia przyszli wolontariusze sprawdzą, czy nadają się na „starsze rodzeństwo”. Bo tu ważne jest, by nie przerwać współpracy w ciągu roku. Przyszły uczestnik musi mieć świadomość, że bierze na siebie dużą odpowiedzialność.
- Młodzi ludzie w większości są wrażliwi i nieobojętni. Nawet, jeśli na pozór tego nie okazują. Trzeba ich tylko zachęcić, podpowiedzieć i dobrze sprzedać jakiś temat, żeby się w niego całym sercem zaangażowali - mówi Karolina Pawluś.
Kontrakt podpisywany jest na czas roku szkolnego. Ale bardzo wiele par decyduje się kontynuować współpracę.
Klaudia Marzec jest wolontariuszem po raz 6.
- Ostatnie pięć lat pracowałam z jedną podopieczną, ale Ania już wyrosła z programu i pora dla nas obu na nowe wyzwania - mówi wolontariuszka.
Jak przyznaje także ona bardzo dużo zyskała na programie.
- Byłam zamknięta w sobie i nieśmiała, nie potrafiłam się otwierać na ludzi. Wolontariat zmienił mnie nie do poznania. Program świetnie otwiera ludzi, zawiera się cudowne przyjaźnie, zarówno z dziećmi, jak i innymi wolontariuszami. Ale to też dobry sposób, żeby stawiać sobie nowe wyzwania i podnosić poprzeczkę - zaprasza.
Kolejne spotkania wolontariuszy będą odbywać się w każdy wtorek i środę od 16.30 do 19.00 w MOPS.
Program „Starszy Brat, starsza siostra” od ponad stu lat spiera dzieci na całym świecie. Szczecinek jest prekursorem programu w Polsce. Dzisiaj program jest wzorem dla wielu innych wolontariuszy w kraju.