Italiano. Nie mylić z włoszczyzną!

Zapach kawy jak na Piazza Navona, lody rzeczywiście włoskie, a wszystko to okraszone szczerym Buongiorno. Jak to się stało, że kawałek prawdziwej Italii znalazł się w Szczecinku?

Niedzielne popołudnie. Narożnik szczecineckiego rynku. Niewielki lokal „Barattolo Italiano”, w którym unosi się zapach z innego świata. Patrizio Varrina wymienia różne rodzaje kawy, które jest w stanie przygotować: caffè corto, espresso, macchiato, macchiato lungo, cappuccino, marocchino, con la schiuma, uno shakerato. To tylko niektóre. W odpowiedzi słyszy: – To ja poproszę... czarną. Co wtedy myśli rzymianin znad Trzesiecka? – Niente. Zupełnie mnie to nie dziwi – mówi szczerze i robi czarną, ale... Davide Cason i Gloria Premi, małżeństwo spod Mantui, przechadzali się kiedyś po Szczecinku i zaintrygowały ich lokale oferujące tzw. lody włoskie. – Weszliśmy. Kupiliśmy i... to nie były lody włoskie – wspomina Gloria. Dziś razem z mężem i dwiema córkami, niedaleko rynku, prowadzą lodziarnię „Amore mio”. Można tam kupić prawdziwe gelati.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..