Trudno wskazać jedną, gdy ma się ich do wyboru pół tysiąca. Organizatorzy pilskiego festiwalu postawili na promocję... dobra.
Grupa wpierająca edukację, kobiety propagujące konieczność badań profilaktycznych, przyjaciele zwierząt zachęcający do nowego spojrzenia na opiekę nad czworonogami czy wizjonerzy, którzy budują pierwsze stacjonarne hospicjum w Pile – to tylko niektóre z instytucji, które skorzystały z zaproszenia na Festiwal Organizacji Pozarządowych 1 % dobra. Wydarzenie było okazją do zaprezentowania swojej działalności, podzielenia się doświadczeniami i planami na przyszłość. A to ważne, gdy liczy się na wsparcie z odpisu jednego procenta podatku i chce się przekonać innych, że właśnie tę, a nie inną działalność społeczną warto wesprzeć finansowo. Przede wszystkim jednak festiwal stworzył przestrzeń do nawiązania wzajemnych kontaktów między organizacjami pożytku publicznego. Jest ich w powiecie pół tysiąca. I – jak przyznają społecznicy – właściwie się nie znają. – Nie współpracujemy ze sobą, czasami nawet wydaje się, że rywalizujemy, a tak naprawdę to nawet się nie znamy – uważa Artur Łazowy ze Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych „Effata”, jeden z organizatorów wydarzenia. Ze smutkiem przekonał się, że nie istnieje nawet aktualny wykaz organizacji pozarządowych działających na terenie powiatu pilskiego. – Ten, który jest dostępny na stronie powiatu, ma przynajmniej kilka lat. Kiedy wysyłałem papierowe zaproszenia na festiwal, jedno z nich odesłano z adnotacją, że prezes nie żyje od 8 lat. Kilkanaście wróciło z dopiskiem: „Adresat nieznany”. Aż trochę wstyd się robi – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.