Miasto spalonych róż

Na tory wyjechał specjalny pociąg, a plaża zachodnia usłana była ciałami… na szczęcie tylko rekonstruktorów. Powstaje film opowiadający o pierwszych polskich latach kurortu.

Karolina Pawłowska

dodane 24.05.2018 00:00
0

Nie będzie to produkcja długa, ale treściwa. Chcemy w ten sposób oddać hołd pionierom, tym, którzy jako pierwsi przyjechali na tak zwane Ziemie Odzyskane i budowali polski Kołobrzeg – wyjaśnia Robert Maziarz, jeden z twórców filmu. – Moi dziadkowie też przyjechali tu jako jedni z pierwszych. Babcia z prababcią z ruin Warszawy, dziadek – partyzant, tu, na zachodzie szukał schronienia wśród masy ludzi napływających. A ja byłem wychowywany na tych wspomnieniach – dodaje pasjonat lokalnej historii i założyciel muzeum Patria Colbergiensis mieszczącego się w kołobrzeskim ratuszu. Muzeum, poza działaniami wystawienniczymi, realizuje także rozmaite projekty związane z odkrywaniem przeszłości ziemi kołobrzeskiej oraz przygotowywaniem artykułów, słuchowisk i filmów. Powstający obraz nie będzie miał rozmachu „Kolbergu”, superprodukcji Veita Harlana, ani może nawet „Jarzębiny czerwonej” opowiadającej o walkach toczących się o miasto, ale – jak zapowiadają jego twórcy – będzie równie bogaty w treści.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy