W Kobylnicy wystartował Festiwal Nowego Folkloru „Miasto–Wieś”. Impreza chce zbliżać społeczność miejską i wiejską, pokazując, jak przenika się ich kultura.
Ofertę muzyczną podsłupskiej wsi Kobylnica, znanej dotąd z festiwalu disco polo, po raz pierwszy wzbogacił festiwal folkowy. 25 sierpnia ściągnęli tu fani muzyki z miasta i wsi. Magnesem, który ich przyciągnął, był głównie zespół Tulia, uznany za najlepszą premierę tegorocznego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, oraz tworząca od 20 lat i wielokrotnie nagradzana Kapela ze Wsi Warszawa.
– Zależało mi na tym, by stworzyć miejsce, gdzie prezentowana będzie twórczość odwołująca się do muzyki ludowej, ale podanej w nowoczesny sposób. Na Zachodzie jest wiele przykładów przetwarzania muzyki etnicznej czy np. Aborygenów w Australii. Brakowało mi u nas takiego przeglądu polskich artystów, a jest ich bardzo wielu – wyjaśnia Mariusz Brokos, dyrektor miejscowego Gminnego Centrum Kultury i Promocji. Jak dodał, wzorem dla wydarzenia w Kobylnicy jest odbywający się od 5 lat festiwal Kazimiernikejszyn w Kazimierzu Dolnym.
Nowoczesne dziedzictwo
– Ludzie, którzy dzisiaj tu są, słyszą, jak interesujące mogą być proste melodie podane w rockowym entourage’u, śpiewane białymi głosami, modulowanymi w sposób charakterystyczny dla muzyki ludowej – przekonuje pomysłodawca festiwalu.
Obecność w Kobylnicy zespołów, które odniosły sukces, to według niego sygnał skierowany do lokalnych twórców, że nie ma się czego bać, że taką muzykę doceniają nawet światowe sceny.
W regionie nie brakuje zespołów, które inspirują się nowoczesnym brzmieniem ludowego dziedzictwa. W Kobylnicy działają dwa: żeński zespół Alebabki i gminna miniorkiestra, złożona z profesjonalnych muzyków, która obok lekko podanego repertuaru klasycznego prezentuje wiejskiej publiczności aranżacje rockowych hitów zmiksowanych z ludowymi przyśpiewkami. – To jedyna wiejska profesjonalna orkiestra, złożona z muzyków dyplomowanych, filharmoników, nauczycieli, która jest w stanie wystąpić ze śpiewakami operowymi, zagrać muzykę filmową i kabaretową – mówi dyrektor GCKiP. – Chcemy się tym chwalić.
W Kobylnicy wystąpiły też zespoły neofolkowe z zaprzyjaźnionych gmin: Chopy z Czarnej Dąbrówki i Kapela ze Wsi Damnica.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się