Czy nauczycielka może się bać nauki? Czy nie-Kaszubka może uczyć innych kaszubskiego? O pasji i zachwycie kaszubizną opowiada Edyta Pawlak, nauczycielka z Włynkówka.
Właściwie ze Słupska, bo tam mieszka z mężem Mirosławem (nauczycielem gry na trąbce) i dwiema córkami. I trochę z Chodzieży, gdzie spędziła pierwszych 19 lat życia. Od dwóch lat uczy w Szkole Podstawowej we Włynkówku pod Słupskiem, głównie edukacji wczesnoszkolnej, a także języka kaszubskiego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak coraz więcej szkół z tego terenu poszerza ofertę edukacyjną o taką możliwość, gdyby nie to, że Edyta Pawlak, Wielkopolanka, nie ma z Kaszubami nic wspólnego. Nic, poza tym, że zachwyciła się nimi – tymi geograficznymi i tymi z krwi i kości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.