Początek listopada to czas wzmożonej pracy wolontariuszy Caritas. Zarówno dorośli, jak i dzieci ruszają na ulice i cmentarze, by kwestować na rzecz marznących zimą.
Choć wciąż jest dość ciepło, sezon grzewczy już się rozpoczął. Dla wielu gospodarstw domowych wydatki na opał są poważnym problemem. O to, by ubodzy diecezjanie nie musieli marznąć zimą, dbają wolontariusze Caritas.
Doroczna zbiórka "Zapałka nie ogrzeje" rozpoczęła się 14 października, jej kulminacja przypada na 1 i 2 listopada, potrwa zaś do 18 listopada.
Do jej przeprowadzenia zgłosiło się blisko 65 Parafialnych Zespołów Caritas, a także Caritas szkolne. Wolontariuszy można rozpoznać po czerwonych koszulkach z logo Caritas, są zaopatrzeni w podobnie oznaczone puszki oraz z dedykowane specjalnie na tę okazję pudełka zapałek, które otrzymują darczyńcy.
- Sytuacja wielu rodzin w naszej diecezji jest na tyle trudna, że nie wystarcza im środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb. W okresie zimowym w wielu domach brakuje także pieniędzy na opał. Przebywanie w niedogrzanych pomieszczeniach przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia, oddziałuje negatywnie na samopoczucie i komfort psychiczny - wyjaśnia cel akcji ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.
O tym, jak wymierne korzyści przynosi październikowo-listopadowa zbiórka świadczy fakt, że w ubiegłym roku Caritas DKK w ramach akcji "Zapałka nie ogrzeje" zebrała ponad 80 tys. zł. To była rekordowa zbiórka, dzięki której udało się pomóc ponad 50 rodzinom.
"Zapałka nie ogrzeje" to autorski pomysł Szkolnego Koła Caritas działającego przy Zespole Szkół w Sławnie. Zainicjowali ją w 2011 r. licealiści - idąc za podpowiedzią katechety i opiekuna koła, ks. Wojciecha Marcinkiewicza, który podczas wizyty kolędowej trafił do mieszkania pozbawionego mebli, spalonych jako opał. Caritas diecezjalna włączyła się w rozpropagowanie akcji także w innych miejscowościach.
Honorowy patronat nad akcją sprawuje ordynariusz diecezji bp Edward Dajczak. Patronat medialny - "Gość Niedzielny".