Po raz pierwszy bożonarodzeniowe szopki wykonane przez więźniów z całej Polski można oglądać w bobolickim Muzeum Regionalnym.
Prace wpłynęły na ogólnopolski konkurs organizowany od blisko ćwierćwiecza przez Zakład Karny w Czarnem. W tym roku były to 32 szopki z 12 zakładów penitencjarnych.
- Jak zawsze wykonane są z różnych materiałów: papieru, drewna, słomek czy gipsu. Nie w każdej jednostce osadzeni mają taki sam dostęp do materiałów. Tam, gdzie są warsztaty jest o nie łatwiej, dlatego jury bierze pod uwagę nie tylko okazałość szopek, ale także inwencję twórcza ich wykonawców. Niekiedy malutka praca wykonana z papieru wymaga większej pieczołowitości niż pięknie rzeźbiona okazała szopka - mówi kpt. Rafał Piekuś, wychowawca do spraw kulturalno-oświatowych w ZK Czarne.
Większość czarneńskich szopek nie zostaje za więziennymi murami. Trafiają na aukcje charytatywne, do kościołów, domów dziecka, przedszkoli, szkół, stowarzyszeń niepełnosprawnych i innych instytucji. Zgodnie z tradycją, jedna pojedzie do Warszawy, do kard. Kazimierza Nycza.
W tym roku różnorodność form i pomysłów twórców więziennych szopek po raz pierwszy zaprezentowano większemu gronu odbiorców. We współpracy z Muzeum Regionalnym w Bobolicach powstała nietuzinkowa wystawa.
- Dotychczas szopki te nie były prezentowane szerszej publiczności. W naszym muzeum są eksponowane po raz pierwszy, można więc powiedzieć, że po raz pierwszy opuściły mury więzienne. Myślę, że wystawa bardzo się spodoba odwiedzającym i w przyszłym roku też uda się ją zorganizować - mówi Bronisław Malinowski, kierownik placówki.
Więzienne szopki prezentowane będą w Bobolicach do 8 lutego.