"Człowiek na skalę Kościoła" to temat, wokół którego w WSD w Koszalinie zgromadziło się ponad 40 młodych mężczyzn.
Choć to rekolekcje dla chłopców ze szkół ponadgimnazjalnych, 1 lutego do Wyższego Seminarium Duchownego przybyli także chłopcy młodsi i starsi - najmłodszy to uczeń ostatniej klasy podstawówki, najstarszy liczy 27 lat. To głównie ministranci oraz członkowie wspólnot kościelnych, zwłaszcza z Ruchu Światło-Życie.
- Chcemy im ukazać to, że są częścią Kościoła i że właśnie w nim mogą, wręcz powinni, uświęcać się, realizować - wyjaśnia temat weekendu ks. dr Piotr Skiba, ojciec duchowny WSD. - Przedstawiamy im ponadto zadanie głoszenia Chrystusa w ich środowiskach. Myślimy, że na tym etapie ich życia taka tematyka jest ważna.
Ks. dr Piotr Skiba podpowiadał młodym, by w rozumieniu tematu Kościoła oparli się na nauce Pisma św., a nie opinii mediów czy środowiska, w którym żyją na co dzień. Katarzyna Matejek /Foto Gość "Chrystus tak, Kościół nie" to hasło, z którym - jak zauważa kapłan - młodzi mierzą się na co dzień w konfrontacji ze środowiskiem szkolnym czy zawodowym. Niekiedy sami nie mają na ten temat ukształtowanego poglądu. - Spotykają się z wizerunkiem Kościoła kreowanym przez media i społeczeństwo jako korporacja - dodaje. - To wpływa na ich pojmowanie Kościoła. Dlatego tutaj sięgamy do Pisma świętego, żeby u korzeni zaprezentować Kościół jako mistyczne ciało Jezusa Chrystusa.
Uczestnicy mieli okazję wypowiedzieć swoje przemyślenia, a nawet wątpliwości w tym temacie. W niełatwych rozmowach wspierali ich klerycy czwartego roku, którzy zorganizowali lutowe rekolekcje.
- Zaprosiliśmy ich do seminarium, żeby podzielić się z nimi naszą wiarą. To czas, który mogą spędzić w ciszy, pewnym oddaleniu od świata - wyjaśnia kl. Marek Mazgaj.
Kleryk zwraca uwagę, że rekolekcje to nie tylko przestrzeń, w jakiej młodzi mogą w męskim gronie porozmawiać ze sobą na ważne życiowe tematy czy choćby zobaczyć, jak żyje się w seminarium duchownym, ale też… umocnić samych kleryków w ich odkrywaniu powołania.
- Dzielimy się z nimi tym, jak my, klerycy, przeżywamy swoją wiarę. Ale także oni dzielą się z nami swoją. To młodzież, która żyje we wspólnotach, ma doświadczenie osobistej relacji z Jezusem, więc także my jesteśmy ubogaceni tym, jak oni wierzą - zapewnia kl. Marek. - Najbardziej zaskakuje nas to, a wręcz umacnia, w jaki sposób chłopaki świadczą o Bogu w swoich środowiskach. Często są w nich jedynymi osobami, które przyznają się do Boga, a jednak znajdują siłę, by funkcjonować w nich jako chrześcijanie.
Uczestnicy rekolekcji, zwłaszcza ci starsi, przybyli tu z pytaniami o życiowe wybory - kierunek dalszej nauki, zawodu, powołania. Wśród nich jest tegoroczny maturzysta Jakub Białkowski z Bornego Sulinowa, uczeń koszalińskiego I LO. Choć do matury zostały trzy miesiące, Jakub nie przestaje sobie stawiać pytania, co dalej. - Potrzebuję takiego rozeznania w ciszy, blisko Pana Boga - wyznaje. - Pytam Go, jaki On ma plan na to, gdzie ja mam pójść, co robić, bo naprawdę jeszcze nie mam żadnego pomysłu.
Korzyść z jego wyłączenia na trzy dni ze świata mają także ci, których Jakub opuścił. Choć na siłę nigdy nie porusza wśród rówieśników tematu wiary, to interesuje ich, co przeżył na rekolekcjach. - Gdy z nich wracam, są zaciekawieni, co się tam działo - mówi Jakub. - Sami nie pojadą, ale chcą, żebym im opowiadał o tym. Nie ma hejtu z ich strony, jest zaciekawienie.
Temat weekendowego spotkania to "Człowiek na skalę Kościoła" Katarzyna Matejek /Foto Gość Na trzy dni pod dachem seminarium - które zakończą się w niedzielę - składają się konferencje, warsztaty, praca w grupach, liturgia, modlitwa. Gościem rekolekcji, który podzieli się swoim świadectwem wiary oraz angażowania się w Kościele, będzie student - członek oazy i duszpasterstwa akademickiego.