Przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym, egzorcysta i dyrektor SNE w Radomiu mówił o modlitwie uwolnienia.
W Centrum Edukacyjno-Formacyjnego w Koszalinie na rekolekcjach spotkało się ponad 80 osób, członków grup Odnowy w Duchu Świętym w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Rekolekcje i wieńczące je warsztaty, które trwały od 15 do 19 lipca, dotyczyły modlitwy o uwolnienie w oparciu o model "Pięciu kluczy" według Neala Lozano, świeckiego ewangelizatora ze Stanów Zjednoczonych.
- Model ten rozpowszechnił się w grupach Odnowy w Duchu Świętym na całym świecie - mówi ks. Sławomir Płusa.
Jego celem jest doprowadzenie człowieka do odnowienia więzi z Bogiem poprzez usunięcie przeszkód, które tę więź zaburzają. Przeszkody te mają podłoże duchowe i psychologiczne.
- Modlitwa o uwolnienie prowadzi do zdemaskowania tego, co w języku religijnym możemy nazwać planem szatana na nasze życie. A jego plan polega na zabraniu nam godności dziecka Bożego i zniszczeniu naszej więzi z Ojcem. Szatan zawsze szuka swojej szansy, żeby wprowadzić między nas a Pana Boga jakiś dystans - przypomina rekolekcjonista.
Pierwszy klucz polega na towarzyszeniu człowiekowi w obudzeniu jego wiary i nawróceniu. Chodzi o to, aby uświadomił on sobie, kim jest wobec Boga, jakie ma grzechy, czy szczerze chce otworzyć się na Pana Jezusa.
Drugi klucz dotyczy przebaczenia. Człowiek uświadamia sobie blokady na poziomie serca, które spowodowane są brakiem przebaczenia. Przypomina sobie sytuacje, w których został tak zraniony, że nie jest w stanie oddać tego Panu Bogu. Chodzi też o przebaczenie samemu sobie. Często po grzechach człowiek ma bowiem przesadne poczucie winy, które go zamyka.
Trzeci klucz polega na wyrzeczeniu się tego, co jest rzeczywistością duchową, a co stoi za poszczególnymi grzechami bądź negatywnymi doświadczeniami. Np. jeśli ktoś był zraniony brakiem miłości, to może pojawić się u niego duch odrzucenia. Podczas modlitwy o uwolnienie człowiek wyrzeka się wszystkiego, co jest niezgodne z Bożym planem na jego życie. Odnawia przymierze chrzcielne: wyznaje wiarę, wyrzeka się zła. Ubiera to w konkretne nazwy, mówiąc: "Wyrzekam się ducha kłamstwa, niewierności, nieufności..." itp.
Czwarty klucz polega na stanięciu w autorytecie Pana Jezusa i złamaniu w Jego imię mocy tych duchów, które mają wpływ na życie człowieka. To jest rodzaj egzorcyzmu prostego.
Piąty klucz jest przyjęciem błogosławieństwa Ojca. Osoba, która posługuje modlitwą, wypowiada błogosławieństwo nad osobą, która o nią prosi. Ma to doprowadzić do przyjęcia przez nią daru dziecięctwa Bożego.
Ks. Sławomir Płusa przestrzega przed magicznym traktowaniem modlitwy o uwolnienie. - Jak widać po pierwszym kluczu, wszystko zaczyna się od wiary i nawrócenia. To jest piękne w tej modlitwie, że my właściwie nie modlimy się bezpośrednio o uwolnienie danego człowieka, ale to on sam odnajduje swoją więź z Bogiem i staje się wolny. W skrócie nazywamy ją modlitwą o uwolnienie, ale tak naprawdę jest to towarzyszenie człowiekowi w nawróceniu i przyjęciu uwolnienia, które ma on w Bogu przez wiarę.
Rekolekcje zakończyły się warsztatami. Ich celem jest bowiem zachęcenie członków grup Odnowy w Duchu Świętym do posługiwania tą modlitwą w swoich środowiskach.