- 1 sierpnia Warszawa jest wszędzie tam, gdzie są Polacy - mówili mieszkańcy niewielkiego Sianowa. Wielu z nich ze wzruszeniem obejrzało inscenizację, którą rekonstruktorzy oddali hołd powstańcom warszawskim.
Jest to już tradycja, że niewielkie podkoszalińskie miasteczko przygotowuje jedną największych na Pomorzu rekonstrukcję powstańczych wydarzeń. W tym roku głównym wątkiem widowiska była historia Zgrupowania AK „Krybar” oraz jednego z ciekawszych epizodów powstania – zdobycia i wykorzystania przez Polaków w walce transportera opancerzonego, któremu nadano nazwę „Szary Wilk”.
– Opowiadamy o euforii z pierwszych dni powstania. Nikt 1 sierpnia 1944 r. nie przypuszczał przecież, że bitwa o stolicę będzie trwać 63 dni, że będzie okupiona tak krwawymi ofiarami i zakończy się kapitulacją. Rosjanie byli na wyciągnięcie ręki, razem z nimi żołnierze 1 Armii WP, którzy podejmowali próby wsparcia powstania. Nikt nie przypuszczał, że zryw zakończy się katastrofą, przede wszystkim ludzką. W tym roku pokazaliśmy zgrupowanie "Krybar", które dokonało rzeczy niemal niemożliwej: zdobyło niemiecki transporter. Do Sianowa przyjechała wierna replika tego pojazdu – opowiada Łukasz Gładysiak ze Studia Historycznego Huzar, reżyser wydarzenia.
Były również motocykle, a nad sceną rekonstrukcji przeleciała kopia słynnego myśliwca Focke-Wulf 190 z Jakubem Myślukiem, jednym z najlepszych polskich pilotów akrobacyjnych za sterami.
Przygotowywane przez rekonstruktorów sianowskie inscenizacje przyciągają co roku wielu widzów. Nie tylko najmłodsi mocno przeżywają wojenne sceny, huk wystrzałów i imitujące pożary dymy.
– Przerażające, dające do myślenia i niezmiernie poruszające. A dla mnie, jako dla wnuczki warszawiaków, bardzo wzruszające. O powstaniu raczej w domu się nie mówiło, trudno więc było mi sobie wyobrazić, co mogli wówczas przeżywać ludzie. Filmy i książki tego nie oddadzą – przyznaje pani Ewa, która na widowisko przyjechała z Kołobrzegu.
Jak podkreślają organizatorzy, właśnie dlatego w ten sposób oddają hołd powstańczej Warszawie.
– Jaki jest sens organizowania takich wydarzeń blisko