Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Ulica niebieskich aniołów

Przestrzeń miasta to – zwłaszcza latem – mieszkanie wielu bezdomnych. Od jesieni tę koszalińską odwiedzają Bracia Miłosiernego Pana, którzy niosą im chleb, napoje, rozmowę i modlitwę.

Odrażający? Owszem, tacy bywają ci, którzy na ulicy śpią, jedzą, chorują… po prostu żyją. To np. młody chłopak leżący we własnych fekaliach w śmietniku, którego obchodzący takie legowiska Bracia Miłosiernego Pana budzą, karmią. Albo śmierdzący mężczyzna z zakażonymi ranami palców stóp, które bracia biorą w dłonie i z delikatnością oczyszczają. – Wychodzimy, żeby dotrzeć tam, gdzie nikt inny nie dotrze – mówi brat Franciszek ze zgromadzenia powstałego półtora roku temu w Domu Miłosierdzia. – Oni sami do naszego domu czy do kościoła nie przyjdą.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy