W czaplineckim amfiteatrze odbył się wieczór chwały. Trzecia edycja letniego wydarzenia prowadzonego przez Katolicki Zespół Uwielbienia Król Dawid poświęcona była modlitwie za chorych.
Pani Ewa podeszła do kapłana w poczuciu, że dotąd sama zajmowała się innymi chorymi – swoimi bliskimi, a także niepełnosprawnymi, a niedawno zrozumiała, że to ona – z dwiema endoprotezami, ze sztywnością karku, z konsekwencjami upadku sprzed kilku miesięcy – jest niepełnosprawna i potrzebuje pomocy innych. – Podczas dzisiejszej modlitwy poczułam ciepło – wskazuje na kark. – Nie wiem, jak będzie dalej, czy rzeczywiście zostałam uzdrowiona. Ale nie to jest najważniejsze. Prosiłam Boga nie tylko o fizyczne uzdrowienie, ale też o to wewnętrzne.
Pani Ewa ma łzy w oczach. Modlitwa wzbudziła w niej tęsknotę za wspólnotą Odnowy w Duchu Świętym, w której przed laty aktywnie uczestniczyła. – Różne są etapy w życiu, różnie to się układa, ale dziś wiem, jak ważne jest to, że tworzymy wspólnotę, że nie tylko sama mogę modlić się do Boga, ale że ktoś inny modli się za mnie. Poczuć bliskość tej osoby, serdeczność, ciepło… to coś niezwykłego – mówi z wdzięcznością.