Jedne mają dwie nogi, inne cztery łapy, jeszcze inne skrzydła lub… skrzela. Swój udział w wydarzeniu potwierdzają gromkim „amen” albo głośnym „hau”. Przy manowskim kościele dla każdego znajdzie się miejsce.
Proboszcz wita się ze wszystkimi uczestnikami mającego się za chwilę rozpocząć nabożeństwa. – Nikogo nie dziwi błogosławieństwo motorów czy samochodów. Dlaczego miałoby dziwić, że właściciele zwierząt chcą, by Pan Bóg błogosławił ich pupilom? – pyta dziwiących się zaproszeniu ks. Dariusz Jaślarz.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.