Zapomniana tradycja upamiętniania zmarłych

Wiersze na cześć tego, który odszedł, dedykowane mu mowy zachęcające do udziału w pogrzebie, druki pogrzebowe rozdawane na pamiątkę. Pomorzanie z XVII wieku dbali o pamięć swych bliskich.

0m 48s

Trudno sobie wyobrazić, że współcześnie kapłan lub mistrz ceremonii pogrzebowej zamiast okolicznościowego kazania czy standardowej mowy deklamuje wiersz na cześć świętej pamięci zmarłego, i to „wiersz kunsztowny” z przesłaniem ukrytym w słowach stworzonych z liter imienia i nazwiska denata. Wszyscy słuchający odczytują anagram, ciesząc się z intelektualnej zagadki, która nawet po śmierci sławi imię nieboszczyka. W XVII wieku nie żałowano czasu na honorowanie zmarłych. Uważano, że tym, którzy nie szczędzili swych sił za życia dla społeczności, po śmierci należy się wiele.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5