Kochana Mamo, padam do Twych stóp

Tak Dhaneshwar, Hindus, zaczyna list do swej adopcyjnej matki Hanny Grzybowskiej. Choć jest już dorosły, jej zobowiązanie – finansowe, emocjonalne, duchowe – trwa. Z tego nie można się wycofać.

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 6/2020

dodane 06.02.2020 00:00
0

To nie tak, że podjęłam adopcję na odległość, płacę co miesiąc i już. Wzrusza mnie, że w Indiach mam synka – mówi Hanna Grzybowska z parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie, pracownik administracyjny Politechniki Koszalińskiej. – Jeśli jeden człowiek może drugiemu otworzyć świat, pomóc mu zmienić życie na lepsze, to uznaję to za palec Boży. Cieszę się, że taka łaska została mi dana.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy