Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 24/2025
    GN 24/2025 Dokument:(9300026,Obraz wyciśnięty)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Ślub w czasach zarazy. Błyskawiczny, tuż przed północą!

Ślub w czasach zarazy. Błyskawiczny, tuż przed północą! przejdź do galerii

Nikola i Patryk. Nie chcieli czekać do końca pandemii. W ciągu 40 minut podjęli decyzję: dzisiaj. Zdążyli w ostatnim momencie, przed wprowadzeniem kolejnych obostrzeń epidemicznych.

 
Niespodziewanej uroczystości towarzyszył jednak pokój serca. - Po prostu wiedziałam, co idę zrobić. Że nie mam się czego obawiać - mówi panna młoda. Piotr Sołtysiak

Nikola i Patryk to instruktorzy działający w koszalińskim Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. Są parą od 7 lat i zamierzali związać się przed Bogiem węzłem małżeńskim w umówionej od miesięcy porze, czyli 18 kwietnia.

Tego jednak nie mogli przewidzieć: że 24 marca, tuż przed północą, będą w ekspresowym tempie ubierać się w ślubny strój, zwoływać bliskich, ustalać szczegóły z księdzem. I pędzić do kościoła pw. św. Kazimierza Królewicza w Koszalinie. Sytuacja błyskawicznie się zmieniła, gdy rząd zapowiedział nowe obostrzenia, m.in. ograniczenie ilości uczestników obrzędów religijnych do 5 osób.

– Kiedy usłyszałam o tej rządowej zapowiedzi, zadzwoniłam do syna. Co dalej?  – mówi pani Sylwia, mama pana młodego. – Jego pierwsza myśl była taka: dziś bierzemy ślub. Ale nie obyło się bez wahania, bo było wiele za i przeciw.

– Nie wiedzieliśmy, jak długo potrwa sytuacja związana z koronawirusem, nie chcieliśmy przesuwać ślubu, tym bardziej, że rozpoznaliśmy nasze powołanie i długo się przygotowaliśmy do tego momentu – mówi Patryk, pan młody. – Nieważne było wesele, nieważna była oprawa tego wydarzenia, tylko udzielenie sobie nawzajem sakramentu małżeństwa. Chcieliśmy w tym trwać z Bogiem, w piękny sposób.

Jak dodaje pani Sylwia, także dla rodziców państwa młodych decyzja o przyspieszonym ślubie nie była łatwa. – Patryk czekał na naszą zgodę do ostatniej chwili, najdłużej namyślał się mój mąż, Piotrek. Po godzinie naprawiania samochodu i rozważania tego dylematu, wrócił do domu i powiedział: nie będę stał na przeszkodzie ich szczęściu i… wskoczył w wyjściowy garnitur. Tę zgodę przekazaliśmy Patrykowi… niecałą godzinę przed ślubem! Jeszcze jadąc do kościoła, dzwoniliśmy do najbliższej rodziny, żeby do nas dołączyli.

Niektórych trzeba było wyciągać z łóżek, innych.. spod prysznica.

Ostatecznie w uroczystości, która rozpoczęła się o godzinie 23, wzięło udział kilkanaście osób.

– To wszystko działo się jak w filmie. Narzeczeni zazwyczaj przygotowują się całe miesiące, jeśli nie lata, do ślubu. Ja miałam na to 40 minut – przyznaje Nikola, pani moda. – Szukaliśmy odpowiedzi, modliliśmy się o światło, jak postąpić. Czuliśmy, że to jest moment, by dokonać tego, o czym od wielu lat marzyliśmy. Pojawiały się jednak różne przeciwności. Kiedy zapadła decyzja, że przesuwamy ślub nazajutrz, zaczęłam szykować się do spania. I zaraz, po 22.00, zadzwonił Patryk. Nawet nie pytał, tylko poinformował mnie: o 23 wszystko zaczyna się w kościele!

W błyskawicznych przygotowaniach pomogła młodej świadkowa. – Makijaż, fryzura, strój, wszystko zeszło na drugi plan. Na szczęście dzień wcześniej odebrałam suknię ślubną – śmieje się Nikola – ale gdybym jej nie miała, niczego by to nie zmieniło. Poszłabym pewnie w mundurze harcerskim!

Ekspresowy ślub poprzedziła spowiedź, a kiedy młodzi stanęli przed ołtarzem, poczuli wielki pokój serca. – Pomógł nam też kapłan, ks. Łukasz, który zna nas od lat i jest naszym duchowym tatą. Słowa, które do nas kierował, były piękne, trudno w ogóle wyrazić, jak piękną była cała ta uroczystość – mówi Nikola. – Czułam, że to co robię, jest tym, co powinnam, że to jest moje powołanie. Że właśnie tak miało być, bo to, co sobie w życiu planujemy, i tak weryfikuje Pan Bóg. Wielkie przygotowania, które trwały od miesięcy, zeszły na drugi plan, a my poszliśmy za tym, co najważniejsze: za Bogiem.

Takiego ślubu nie da się zapomnieć. – Byliśmy my, nasza najbliższa rodzina i Bóg. To było dla nas najważniejsze – mówi pan młody. – Natomiast we wrześniu zaprosimy wszystkich gości, których nie zdążyliśmy teraz, na wesele.

Rodzice młodego pana nie kryją radości z chrześcijańskiego wymiaru tej spontanicznie podjętej decyzji. – Na koniec powiedzieliśmy synowi i synowej: jesteśmy z was dumni, że w tej sytuacji nie wesele było dla was ważne, ale sakrament – podsumowują.

« ‹ 1 › »
Ślub harcerzy z koszalińskiego ZHR

Zdjęcie nie do użytku DODANE 27.03.2020

Ślub harcerzy z koszalińskiego ZHR

​24 marca w kościele pw. św. Kazimierza w Koszalinie odbył się - spontanicznie przygotowany - ślub Nikoli i Patryka, instruktorów ZHR.  
oceń artykuł Pobieranie..

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

|

GOSC.PL

publikacja 27.03.2020 11:21

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KOSZALIN
  • PANDEMIA
  • SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA
  • ZHR
  • ŚLUB
  • ŚLUB W CZASACH PANDEMII
  • ŚLUB W CZASACH ZARAZY

Polecane w subskrypcji

  • Wojna prewencyjna czy początek wielkiej wojny?
    • Świat
    • Jacek Dziedzina
    Wojna prewencyjna czy początek wielkiej wojny?
  • Éric-Emmanuel Schmitt dla „Gościa”: Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, kiedy nic od drugiego nie chcemy dostać, a jesteśmy gotowi wszystko mu dać
    • Rozmowa
    • Barbara Gruszka-Zych
    Éric-Emmanuel Schmitt dla „Gościa”: Prawdziwa miłość zaczyna się wtedy, kiedy nic od drugiego nie chcemy dostać, a jesteśmy gotowi wszystko mu dać
  • Prawnik dla „Gościa Niedzielnego”: Przebywanie w DPS czy hospicjum nie ogranicza prawa osoby do dysponowania wizerunkiem
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Prawnik dla „Gościa Niedzielnego”: Przebywanie w DPS czy hospicjum nie ogranicza prawa osoby do dysponowania wizerunkiem
  • Ochronić człowieka prostego. Czy wolno publikować zdjęcia osób zależnych?
    • Polska
    • Agata Puścikowska
    Ochronić człowieka prostego. Czy wolno publikować zdjęcia osób zależnych?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X