Po kilku dekadach organy w Chmielnie odzyskały swój dawny blask i dźwięk. Instrument pobłogosławił bp Krzysztof Włodarczyk.
Podczas Mszy św. sprawowanej 5 września w należącym do parafii Bobolice kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Chmielnie bp Krzysztof Włodarczyk pobłogosławił organy, które mieszkańcy ostatni raz słyszeli w latach 70.
Remont instrumentu, który wyszedł z renomowanej pracowni Wilhelma Sauera, nadzorował prof. Bogdan Narloch. Jak powiedział profesor, nierzadko się zdarza, by organy, które milczały przez wiele lat, zagrały ponownie, a przywracanie ich roli w liturgii ma znaczenie, ponieważ przeżycie religijne jest dzięki ich brzmieniu pełniejsze.
– Tutejsze organy to instrument niewielki, pięciogłosowy, ale urokliwy. Był trochę zdewastowany, brakowało niektórych piszczałek, ale wszystko udało się odtworzyć i grają tak, jak przedtem – powiedział prof. Narloch, a po Mszy św. wraz z trębaczem prof. Romanem Gryniem, udowodnił ich piękno w niedługim koncercie.
Czas pracy przy renowacji organów prof. Narloch wspomina z przyjemnością. – Zaskoczył mnie ten kościół: najpierw atmosfera w parafii, zaangażowanie wiernych, a także kościół jako budynek, jednorodnie wyposażony – powiedział. Szczególnie spodobał mu się pewien wywodzący ze średniowiecza element dekoracyjny, tzw. rybi pęcherz. – Jest na ambonie, balustradzie chóru, chrzcielnicy. I jest także na organach.
Odrestaurowany instrument pobłogosławił bp Krzysztof Włodarczyk. Mówiąc o doniosłym darze, jakim jest dla wierzących Eucharystia, w homilii zwrócił uwagę na podkreślającą jej piękno muzykę liturgiczną. – Organy otaczane są w Kościele katolickim szczególnym poszanowaniem, ponieważ ich akompaniament nadaje obrzędom uroczysty charakter, potęguje uwielbienie Boga, sprzyja modlitwie – powiedział. – Ta muzyka, wznosząc nasze dusze ku Bogu, uświęca nas, umacnia naszą wiarę.
Proboszcz parafii ks. Ryszard Baran jest dumny, że w kolejnym z filialnych kościołów zabrzmiały odnowione organy. – Spotkanie z muzyką organową podczas liturgii, ale też podczas koncertów, które udaje nam się organizować, jest ważne, szczególnie w czasie pauperyzacji kultury – zauważył. – Chcemy pokazywać ludziom wartości, które są w tej muzyce, a które są autentycznym pięknem.
Krzysztof Rewkowski, jeden z inicjatorów remontu organów i w ogóle odnowienia ponad 100-letniego kościoła w Chmielnie, cieszy się, że kościelny instrument nie pozostał zakurzonym meblem. – Dzisiaj jego piękno zostaje pokazane w całości. To dla nas ogromna radość – podsumował.