W Domu Pielgrzyma przy sanktuarium w Skrzatuszu powstała kaplica, z której będzie płynąć modlitwa wiernych o pokój na świecie.
Podczas Pielgrzymki Diecezjalnej do Skrzatusza bp Edward Dajczak pobłogosławił nową kaplicę Najświętszego Sakramentu w skrzatuskim Domu Pielgrzyma oraz monstrancję nawiązującą do wizerunku Najświętszej Maryi Panny. Kaplica jest udostępniona dla wiernych i ma być miejscem modlitwy o pokój na świecie.
Projektantem i wykonawcą niezwykłej monstrancji jest artysta plastyk z Gdańska Mariusz Drapikowski, działający w Stowarzyszeniu Communita Regina Della Pace, którego charyzmatem jest modlitwa przed Najświętszym Sakramentem o pokój na świecie. Stowarzyszenie propaguje ideę stworzenia 12 centrów modlitwy w różnych miejscach świata, co odpowiada dwunastu gwiazdom w koronie Matki Bożej, stąd liczba centrów jest limitowana. Jedyne dotąd w Polsce znajduje się w Niepokalanowie, zaś najbliższe mu, jedyne w Europie – w Medjugorie.
Oprócz centrów, powoływane są podobne miejsca zwane gwiazdami na płaszczu Matki Bożej – kaplice adoracji Najświętszego Sakramentu. – Pragniemy, aby tych miejsc, gdzie będzie trwała modlitwa o pokój w sercach ludzi, rodzinach i społecznościach, było jak najwięcej – mówi Mariusz Drapikowski.
20 września, w dniu Pielgrzymki Diecezjalnej, jedną z takich gwiazd w Maryjnym płaszczu stała się kaplica w Domu Pielgrzyma przy skrzatuskim sanktuarium. W niedługim czasie powstaną kolejne – m.in. na dworcu we Wrocławiu.
Monstrancja, która zdobi ołtarz skrzatuskiej kaplicy, ma kształt Najświętszej Maryi Panny przechowującej w swym łonie Najświętszy Sakrament. Jest wykuta na podobieństwo monstrancji opartych na wizerunku Matki Bożej Apokaliptycznej, m.in. wykonanej na 100. rocznicę objawień fatimskich monstrancji znajdującej się w bazylice w Fatimie czy podobnej w sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem.
Artysta wyjaśnia, że zamysłem twórczym było pokazanie, że centrum wiary chrześcijańskiej jest Pan Jezus, a Maryja jest drogą do Niego. – Jak naucza św. Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharystia, Matka Boża jest pierwszą monstrancją, i stąd nazywał Maryję Matką Bożą Eucharystii. Ona nas prowadzi do swego Syna, gestem dłoni wskazuje, że On zmartwychwstał i jest obecny w chlebie eucharystycznym.
Takie zobrazowanie tajemnicy Eucharystii pomaga, według złotnika, w modlitwie adoracyjnej. – Każdy z nas może przyjść przed oblicze Chrystusa, zawierzyć Mu siebie, rozmawiać z Nim w sposób bezpośredni. To rzecz niezwykła, bo przecież Mojżesz pod górą Horeb widział Boga w krzewie gorejącym, a my możemy stanąć twarzą w twarz z Bogiem w kaplicy i bezpośrednio zawierzać Mu swoje problemy, troski i radości.
Matka Boża Apokaliptyczna przedstawiona w srebrnej monstrancji. Katarzyna Matejek /Foto GośćZłotnik uważa za Markiem Chagallem, że twórcy przez wieki zanurzali pędzle w barwnym alfabecie wiary, jakim jest Ewangelia. – I ona dla mnie również jest źródłem inspiracji. Dlatego przedstawiam Matkę Bożą Apokaliptyczną: Ona wskazuje na Chrystusa i jest otoczona światłością niczym szatą. Maryję otacza wieniec z gwiazd dwunastu, które symbolizuje 12 meteorytów, zaś Hostię otacza różaniec.
Monstrancja jest wykuta w srebrze starymi, XVII-wiecznymi technikami złotniczymi. Pracownia Mariusza Drapikowskiego jest jedyną na świecie, wykonującą w ten sposób rzeźby wielofiguralne.
Kustosz skrzatuskiego sanktuarium ks. Wacław Grądalski nie ma wątpliwości, że przedsięwzięciu towarzyszyło Boże błogosławieństwo.
– Mam szczególną radość z tego, że ludzie tak szybko odpowiedzieli na apel przygotowania kaplicy adoracji – powiedział. – Ten temat został błyskawicznie zrealizowany, większą część środków potrzebnych do realizacji tego dzieła zebraliśmy w ciągu kilku tygodni.
Kaplica jest udostępniona dla pielgrzymów. Znajduje się na dziedzińcu Domu Pielgrzyma. – Latem jest chłodna, zimą ogrzewana. A przede wszystkim wyciszona. Stwarza warunki, które nie przeszkadzają, nie rozpraszają podczas modlitwy – zachęca kustosz.
Kaplica adoracji. Katarzyna Matejek /Foto Gość