Tym razem jastrowianie nie wstrzymali ruchu na krajowej jedenastce. Nie zrezygnowali jednak z orszaku i przemaszerowali wokół kościoła.
VI Orszak Trzech Króli w Jastrowiu odbył się w skromnym wydaniu. Ucieszyli się nim głównie najmłodsi parafianie kościoła pw. Św. Michała Archanioła, którzy i tym razem powędrowali za Dzieciątkiem Jezus, z tym że wyjątkowo nie długą trasą biegnącą drogą krajową 11 do kościoła pw. NMP Królowej Polski, ale wokół własnego kościoła. Mini Orszak zwieńczyło wspólne śpiewanie kolęd przy żłóbku. Nie zabrakło tradycyjnych koron na głowach uczestników.
Prócz tego parafianie podjęli Orszakowy Challenge Kolędowy. Biorą w nim udział rodziny, które prezentują filmik z kolędowania w rodzinnym gronie, a następnie rzucają wyzwanie kolejnym parafianom. – Niektórych już mieliśmy okazję zobaczyć, na innych czekamy, bo ta akcja trwa – mówi ks. Andrzej Wachowicz, proboszcz parafii.
– Chodziło nam o to, by kolędowanie żyło w naszej parafii, w naszych domach. Dlatego szukaliśmy innej formy wspólnego świętowania Objawienia Pańskiego, gdy tradycyjne orszaki nie mogą się odbyć. A przecież nasz jastrowski orszak był co roku liczny, przy czym przez dwie godziny wstrzymał ruch na drodze krajowej, kiedy wędrowaliśmy do parafii mariackiej, by tam kolędować przy szopce.
Organizując Mini Orszak i Kolędowy Challenge Orszakowy parafia pw. Św. Michała Archanioła w Jastrowiu włącza się w ogólnopolską akcję zaproponowaną przez Fundację "Orszak Trzech Króli". Fundacja proponuje też inne formy: Spacer Orszakowy, Orszak Kolęd – Święty Wieczór.