Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Życie małe i pokorne. Pożegnanie s. M. Ancilli, słupskiej klaryski

Życie małe i pokorne. Pożegnanie s. M. Ancilli, słupskiej klaryski przejdź do galerii

Do furty klasztoru zastukała jako siedemnastoletnia dziewczyna. Za klauzurą przeżyła ponad 70 lat, ofiarowując życie adoracji Najświętszego Sakramentu.

 
Za dar życia mniszki dziękowano w kościele św. Ottona w Słupsku. Karolina Pawłowska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

W kościele św. Ottona i na Starym Cmentarzu pożegnano dzisiaj mniszkę klaryskę s. Marię Ancillę Studzińską (od ofiarowania Najświętszej Maryi Panny).

- We współczesnym zmaganiu się wybujałego indywidualizmu i egoizmu, wręcz narcyzmu i egotyzmu, tak bardzo potrzebne są świadectwa ludzi, którzy mówią pokornie: to Bóg jest na pierwszym miejscu. I On nie zagraża ani wolności, ani wolnemu wyborowi, ani prawu do samodzielnego kształtowania życia, ale chce to wszystko udoskonalić i zapalić miłością. To zaproszenie do czegoś, co przekracza nasze pragnienia. Taki jest sens naszego chrześcijańskiego powołania - mówił bp Krzysztof Zadarko, który przewodniczył Mszy św. pogrzebowej.

Przyszła na świat jako Wanda, najmłodsza z siedmiorga dzieci Eliasza i Marii. Siostry wspominają ją jako osobę raczej powściągliwą. Może dlatego niewiele opowiadała o swoim trudnym dzieciństwie, przedwczesnej stracie rodziców, ucieczce przed rzezią na Wołyniu. Do furty słupskiego Loreto zastukała 4 października 1949 r. jako siedemnastolatka. Trzy lata po tym, jak w mieście nad Słupią pojawiły się mniszki, które poświęcają życie adoracji Najświętszego Sakramentu.

- Zdecydowała się wstąpić do jednego z najtrudniejszych i najbardziej wymagających klasztorów. Kiedy człowiek ma 17 lat, jeszcze nie zna życia, nie wie, co tak naprawdę może być fascynujące i godne poświecenia. Ale w duszy czystej i pokornej Pan Bóg dokonuje niezwykłych cudów. W sercu s. Ancilli pozwolił usłyszeć Jego wołanie: „Pójdź za Mną”. Bez żadnych kompromisów, bez szukania podpórek, dodatkowych zabezpieczeń. Szlachetnym, młodzieńczym sercem obdarowywała wspólnotę do ostatnich dni - przypominał bp Zadarko.

Siostra M. Ancilla przeżyła w klasztorze Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Słupsku ponad 70 lat. Dwukrotnie stała na jego czele jako przełożona. Przez 9 lat była mistrzynią nowicjatu. Pełniła także urząd wikarii klasztoru, radnej i ekonomki.

- Bardzo poważnie traktowała życie zakonne. Najważniejsza w nim była adoracja Najświętszego Sakramentu. Ale też życie wspólnotowe było dla niej bardzo ważne, starała się w nim uczestniczyć niemal do samego końca. Ostatnie lata naznaczone były chorobą i cierpieniem, tym większym, że nie mogła brać udziału w życiu wspólnoty - wspomina współsiostrę s. M. Koleta.

Żegnając zmarłą bp Zadarko podkreślał, jak pokorne i ciche było życie mniszki, dzięki czemu mogła ona zbliżać się coraz bardziej do Jezusa. Przypominał również, że życie skoncentrowane na Bogu nie jest zarezerwowane wyłącznie dla żyjących za klauzurą.

- Wszyscy jesteśmy zaproszeni do takiego życia poświęconego Panu Bogu. To dziwny stereotyp, że w ten sposób mogą żyć tylko osoby za klasztornymi kratami. Wszyscy, bez wyjątku, jesteśmy powołani do takiego życia, choć w inny sposób, w innym rytmie dnia, w innych zajęciach, innym planie życia. Ale jesteśmy powołani do bycia prostymi i pokornymi, którym Jezus odsłania tajemnice Ojca - mówił.

Biskup przypominał również, jak niezwykłym miejscem jest słupskie Loreto. Przez ponad 70 lat mniszki klaryski trwają na adoracji Najświętszego Sakramentu. Przerwała ją tylko na pewien czas w tym roku epidemia koronawirusa.

- Siostry są malutką wspólnotą. Każda z nich jest nawet nie tyle mała, co niewidoczna dla świata. Zakryte za murami klasztoru, za kratami i zasłonami, niewidzialne dla nas. Ale wszyscy w Słupsku i w naszej diecezji wiedzą, że jest takie miejsce, w którym płonie niezwykły ogień miłości. Otoczony małymi, pokornymi siostrami, które doskonale wiedzą, co znaczy walczyć i zmagać się ze swoimi słabościami, walczyć ze swoim grzechem, nawrócić się i pokutować - mówił bp Zadarko, zachęcając do modlitwy w intencji powołań do zakonu.

- Jeżeli Pan zabrał s. Ancillę, niech pozwoli przyjść w jej miejsce następnej czystej duszy, która z całą świadomością swojej niedoskonałości powie swojemu Oblubieńcowi: „Miłuję Cię ponad wszystko” - prosił.

Siostra M. Ancilla Studzińska zmarła 18 lutego o godz. 1.50, zaopatrzona  w sakramenty święte, otoczona modlitwą współsióstr. Miała 88 lat. 

- Odeszłaś cicho i spokojnie, aby adorować Jezusa już bez zasłony. Dziękujemy za twoje cierpienie i poświęcenie ofiarowane wspólnocie. Dziękujemy za twoją służbę Chrystusowi i Kościołowi świętemu. Za każdą chwilę adoracji i wszelkie łaski, jakie wypraszałaś innym. Raduj się w Panu i odpoczywaj w pokoju - żegnały zmarłą słupskie klaryski.

« ‹ 1 › »
Pogrzeb słupskiej klaryski

Foto Gość DODANE 20.02.2021 AKTUALIZACJA 21.02.2021

Pogrzeb słupskiej klaryski

Siostra M. Ancilla przeżyła 88 lat, z czego 7 dekad za klasztornym murem, adorując Najświętszy Sakrament.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 20.02.2021 20:12

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KLARYSKI OD WIECZYSTEJ ADORACJI
  • POGRZEB ZAKONNICY
  • SŁUPSK

Polecane w subskrypcji

  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Lwy Kościoła. Kim byli papieże o imieniu Leon?
  • Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
    • Z bliska
    • Barbara Gruszka-Zych
    Ameryka go kocha. Reportaż z Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie
  • Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Agresja wobec medyków przybiera na sile. Czy da się ją opanować?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X