Z uśmiechem przyznają, że pierwszy cud już jest. Piętnastu śpiewających chłopa nieczęsto da się usłyszeć. A kiedy jeszcze tym śpiewem się modlą…
Trema jest, nie da się ukryć. Chociaż panowie dziarsko zapewniają, że ze św. Józefem to mogą nawet śpiewać. – Znalazłem w internecie męskie wykonanie Akatystu do św. Józefa i aż serce mi zadrżało. Jak pięknie byłoby usłyszeć coś takiego w naszym kościele! Ale jak, kiedy to kobiety śpiewają, a mężczyzn niemal nie słychać? Wydawało się niemożliwe, żeby zebrać facetów – opowiada dyrygujący męską grupą Mateusz Lasoń.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.