Na bycie ministrantem nigdy nie jest za późno. Przekonują o tym panowie z wałeckiej parafii św. Antoniego, którzy po uroczystym błogosławieństwie podjęli służbę przy ołtarzu.
Swoją gotowość do wejścia w szeregi Liturgicznej Służby Ołtarza zgłosiło siedmiu mężczyzn. W uroczystość Zwiastowania Pańskiego zostali oficjalnie przyjęci do ministranckiego grona i pobłogosławieni do pełnienia zadań.
- Dzisiaj jest moment, żeby nie taić już więcej łaski ani wierności, nie powściągać warg swoich i objawić się przed wielkim zgromadzeniem. Podjąć wolę Bożą, służyć słowy Bożemu i Eucharystii - mówił do kandydatów proboszcz br Waldemar Korba OFM Cap, parafrazując słowa usłyszanego wcześniej Psalmu 40.
- Niech słowa tego psalmu będą zaproszeniem, byście otwarli swoje uszy na głoszone słowo, swoje serce na wolę Boga, którą będzie wam zwiastował i służyli Mu przy ołtarzu Pańskim z oddaniem. Niech to Jego błogosławieństwo spocznie na was i was prowadzi, byście dawali świadectwo przed zgromadzeniem wiernych o Bogu który jest i który żyje – zachęcał wałecki kapucyn.
Po homilii wywołani po imieniu panowie potwierdzili swoją gotowość do podjęcia służby przy ołtarzu, a po błogosławieństwie zawiesili na szyjach otrzymane krzyże.
Nowo ustanowieni ministranci przyznają, że niemały udział w ich pojawieniu się przy ołtarzu ma św. Józef, któremu się w tym roku postanowili zawierzyć. Cieszą się również, że mogą być wzorem dla młodszych i zachętą dla starszych.
- Niech posługiwanie przy ołtarzu daje wam wielką radość i bądźcie świadectwem dla następnych. Oby przy ołtarzu był cały zastęp mężczyzn – mówił proboszcz wałeckiej parafii św. Antoniego.
Więcej o dorosłych ministrantach z Wałcza w jednym z kolejnych wydań papierowych "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".