Na kolejnej, piątej już sesji II Synodu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, odbyła się dyskusja nad projektami uchwał Komisji ds. duchowieństwa i Komisji ds. osób konsekrowanych.
Sesja, która ponownie miała formę zdalną, rozpoczęła się wprowadzeniem bp. Edwarda Dajczaka, który przypomniał, że synod jest uczeniem się obecności Jezusa Chrystusa w Kościele diecezjalnym. Jak stwierdził biskup, obecność ta przejawia się m.in. Bożymi natchnieniami, które trzeba umieć rozpoznać.
- Mamy trudny czas kryzysu. Spraw, Panie, by nasze poszukiwania dzisiaj w konkretnych tematach, były odważne i uważne na tchnienie, które Ty nam dajesz - modlił się biskup.
Kwietniowa sesja rozpoczęła się głosowaniem nad dyskutowanymi poprzednim razem projektami Komisji ds. młodych oraz Komisji ds. mediów. Projekty zostały przyjęte bez głosów przeciwnych.
Następnie ks. dr Antoni Badura zaprezentował projekt Komisji ds. duchowieństwa, której jest przewodniczącym.
Przedstawiając obraz koszalińsko-kołobrzeskiego duchowieństwa w liczbach, przewodniczący przypomniał, że do diecezji inkardynowanych jest (przynależy) 429 kapłanów (prezbiterów). Około 72 proc. z nich posługuje duszpastersko w parafiach, około 13 proc. pracuje w instytucjach diecezjalnych lub poza diecezją, a także pełni funkcje kapelanów i studiuje. Pozostali kapłani diecezjalni (około 15 proc.) są już na emeryturze lub przebywają na urlopach. W diecezji posługuje również około 130 kapłanów zakonnych.
Na posługę miejscowego duchowieństwa rzutuje również fakt, że diecezja koszalińsko-kołobrzeska jest największa terytorialnie w Polsce, co wiąże się z dużymi odległościami między różnymi placówkami. Charakterystyczne dla diecezji jest także to, że w 60 proc. parafii pracuje tylko jeden ksiądz, co wiąże się niekiedy ze źle przeżywaną samotnością. W dodatku większość placówek posiada przynajmniej dwie filie.
Wśród różnych problemów, komisja w swoim projekcie zwraca uwagę m.in. na relacje prezbiterów z biskupem.
"W relacji biskup - prezbiter zauważa się potrzebę większego braterstwa lub ojcostwa, aby unikać formalizmu, powierzchowności lub sztucznej kurtuazji oraz stosowania różnych miar w ocenie posługi kapłańskiej" - czytamy w dokumencie.
W związku z tym komisja np. postuluje, aby dekrety związane ze zmianami personalnymi wręczane były księżom przez biskupa osobiście, a nie wysyłane pocztą kurialną.
Nawiązując do problemu źle przeżywanej samotności przez kapłanów, którzy w większości pozostają na samodzielnych placówkach, komisja przypomina, że "kapłan powinien podjąć wszelkie wysiłki, aby odrzucić swoje przeżywanie kapłaństwa w sposób wyizolowany i subiektywistyczny, a dążyć do rozwijania więzi braterskich".
Komisja postuluje także aktualizację tzw. Ordynacji, czyli zasad regulujących współpracę proboszczów z wikariuszami. Są one dzisiaj przestarzałe, powstały bowiem podczas pierwszego synodu i nie uwzględniają nowych uwarunkowań społecznych i kościelnych.
Komisja podjęła także trudne kwestie związane z wypaleniem kapłanów oraz z przeżywaniem przez nich różnego rodzaju trudności, kryzysów, złego stanu zdrowia fizycznego, czy psychicznego, uwikłania w nałogi.
"Troska o kapłana przeżywającego kłopoty lub trudności domaga się tego, aby - po upewnieniu się o słuszności spostrzeżeń - pamiętać zawsze o zasadach ewangelicznego upomnienia oraz wystrzegać się niezdrowego plotkarstwa i szemrania" - czytamy w projekcie.
W uchwale mówi się w tym kontekście o potrzebie ułatwionej dostępności do pomocy nie tylko duchowej, ale także psychologicznej, czy terapeutycznej dla potrzebujących kapłanów.
Komisja zwraca też uwagę na kapłanów, którzy porzucili posługę. Sytuacje takie wiążą się niekiedy ze zgorszeniem wywołanym przez odchodzącego, ale także z napiętnowaniem, czy porzuceniem go przez pozostałych współbraci.
Dlatego, jak postuluje projekt uchwały: "Kapłanom zaleca się, aby utrzymywali dyskretny, indywidualny kontakt z tymi, którzy porzucili posługę kapłańską, a w razie konieczności udzielali im potrzebnego wsparcia".