W upamiętnianiu Jana Pawła II trzeba unikać przesady. Nie znaczy to, że upamiętnianie jest niepotrzebne i należy go unikać. Wizyta papieża w Koszalinie jest uważana za jedno z najważniejszych wydarzeń w historii tego miasta.
W koszalińskiej katedrze, w kaplicy adoracji, przy tablicach upamiętniających wizytę w tej świątyni św. Jana Pawła II, stanął w specjalnie przygotowanej gablocie ozdobny fotel.
To na nim papież siedział, prowadząc modlitwę różańcową 1 czerwca 1991 roku. Mebel został odrestaurowany przez konserwatorów i umieszczony w katedrze jako pamiątka przed zbliżającą się 30. rocznicą tamtego wydarzenia.
Właśnie na taki charakter tego przedmiotu zwraca uwagę ks. Henryk Romanik, katedralny proboszcz i diecezjalny konserwator zabytków. - To jest pamiątka, nie relikwia - podkreśla duchowny. Jak mówi, warto upamiętniać to ważne dla historii miasta i diecezji wydarzenie, także przy pomocy przedmiotów. Można to robić, unikając przesady, dbając jednocześnie o dziedzictwo historyczne.
W Koszalinie znajdują się trzy podobne fotele. Ten, który używany był podczas Mszy św. przy kościele pw. Ducha Świętego, zostanie wyeksponowany właśnie tam. Jak informuje ks. Paweł Wojtalewicz, proboszcz, w okolicach zbliżającej się rocznicy w kościele, oprócz fotela, zostaną także wyeksponowane ołtarz i ornat.
Odpowiednio zagospodarowany zostanie także fotel, którego papież używał podczas wizyty w Wyższym Seminarium Duchownym.