- Niech wam serca płoną! - mówił bp Edward Dajczak nowo wyświęconym kapłanom diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Swoje „tak” Bogu i Kościołowi powiedziało czterech diakonów: Wojciech Borkowski, Hubert Haber, Sebastian Kapuściński i Mariusz Wolender.
Udzielający sakramentu święceń bp Edward Dajczak przypominał kandydatom, że ich kapłańskie powołanie realizowane będzie w innym, odmiennym świecie.
- Idziecie jako kolejne pokolenie i musicie być prezbiterami całkiem w nowy sposób. Niepodobni do nas, do mnie. Bo idziecie w zupełnie nowy świat. I musicie być na to gotowi - podkreślał.
Odwołując się do kapłańskiego powołania do roli proroka, hierarcha zauważał, że najważniejsza w powołaniu nie jest treść przesłania, ale rodzaj doświadczenia wiary, którym kapłan może się podzielić.
- Prorok ma być świadkiem, kimś, dzięki komu Bóg będzie słyszalny wyraźniej. Być prorokiem to znaczy odczuwać wspólnotę z Bogiem, z boskimi uczuciami - mówił biskup.
Święcenia prezbiteratu - Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska- Prorok nie traci własnej osobowości. Każdy z was będzie niósł w tej niepowtarzalnej misji nowe cechy. Będąc głosicielem nie traci się własnej osobowości. Bóg tego nie chce. Nie macie być wojownikami ewangelicznymi, wymachującymi do różnych wrogów takim czy innym mieczem. Macie być głosicielami zatroskani na sposób boski. Z bólem nad zagubionymi. Przekazywanie tego boskiego spojrzenia to jest wasze zadanie - wskazywał bp Dajczak.
Biskup podkreślał, że Bóg wybiera zwyczajnych ludzi, wykorzystując ich w niewyobrażalnie potężny sposób.
- Pomimo ich niedoskonałości. To nie o perfekcyjność chodzi, a o oddanie Bogu. Do końca i wszystkiego. Proszę was o ryzyko wierności na zawsze. Bez żadnego ale, bez zastrzeżeń, bez tłumaczenia się okolicznościami, wiarą i niewiarą naszych bliźnich. Wtedy dokona się coś pięknego - wyjaśniał.
Mszę św. razem z biskupem diecezjalnym koncelebrowali biskup pomocniczy Krzysztof Zadarko oraz kilkudziesięciu prezbiterów.
Ograniczenia wynikające z reżimu sanitarnego sprawiły, że w uroczystości uczestniczyli jedynie najbliżsi neoprezbiterów. Ci, którzy nie mogli przybyć do kołobrzeskiej bazyliki mogli obejrzeć transmisję internetową przygotowaną przez diecezjalną telewizję Dobre Media.