Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Ślubowałem wierność Polsce. Nagroda Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana"

Słupszczanin por. Zbigniew Has uhonorowany za wierność tradycjom niepodległościowym i świadectwo życia.

W szczecińskiej bazylice odbyła się 3 lipca gala wręczenia XXXV Nagrody Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" im. ks. dr. Bolesława Domańskiego. Wśród jej laureatów jest słupszczanin por. Zbigniew Has ps. Wilczek. Nagrodzono także ks. kan. Piotra Grabowskiego z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej za kultywowanie troski o dziedzictwo narodowe na Środkowym Nadodrzu i dr. Wojciecha Lizaka ze Szczecina za propagowanie historii Pomorza Zachodniego i działalność na rzecz wolnych mediów.

Patriotyczne wychowanie odebrane od ojca, ułana Wojska Polskiego, i religijne od matki ukształtowały życiową drogę por. Hasa, której był wierny nie tylko w czasach zawieruchy wojennej czy represyjnego systemu PRL, ale jest do dziś. Robi to, dbając o upamiętnianie dziedzictwa walki o niepodległą ojczyznę oraz troszcząc się o uczestników tamtych walk, w tym o godny pochówek tych, którzy odchodzą.

Po zakończeniu wojny Z. Has służył w szeregach Zrzeszenia "WiN" jako łącznik, zwiadowca, kolporter prasy i amunicji. Brał udział w akcjach sabotażowych i dywersyjnych przeciwko aparatowi bezpieczeństwa PRL. Po zakończeniu edukacji w 1951 r. zamieszkał w Słupsku. Tu w okresie stanu wojennego pomagał rodzinom osób internowanych. Swoją działalność konspiracyjną skutecznie ukrywał aż do późnych lat 90.

 Ślubowałem wierność Polsce. Nagroda Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana"   Por. Zbigniew Has podczas uroczystości wręczenia XXXV Nagrody Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" im. ks. dr. Bolesława Domańskiego. Screen /Dobre Media

Wśród jego wspomnień z dzieciństwa znajdują się sceny rzezi wołyńskiej - bestialsko pomordowanych, którym przyszło mu oddać ostatnią posługę: zawinąć w prześcieradła, grzebać w prowizorycznych trumnach. - To była straszna rozpacz. Widziałem mękę ludzką, niszczenie polskości. Jak mogłem o tym zapomnieć i zapisać się do PZPR? Nie mogłem, bo przecież w "WiN-ie" złożyłem przysięgę wierności Polsce - mówi jako członek Stowarzyszenia Społeczno-Kombatanckiego Zrzeszenia "WiN" oraz Światowego Związku Żołnierzy AK i współzałożyciel koła terenowego Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów w Słupsku.

To z jego inicjatywy postawiono na cmentarzu komunalnym w Słupsku Krzyż Wołyński, ufundowano tablice upamiętniające żołnierzy wyklętych oraz 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Mimo słusznego wieku porucznik czynnie współpracuje z jednostkami wojskowymi w Słupsku, środowiskami kombatanckimi, kibicowskimi i katolickimi. Spotyka się także z młodzieżą szkolną w ramach żywych lekcji historii.


Więcej o por. Zbigniewie Hasie będzie można przeczytać w najnowszym numerze (27/2021) "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego" na 11 lipca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy