Autorska akcja Caritas koszalińskiej pn. "Zapałka nie ogrzeje" obchodzi w tym roku dziesięciolecie.
Jest to powód do dumy, że w ciągu dziesięciu lat udało się pomóc wielu rodzinom i osobom samotnym, wspierając ich finansowo w opłatach za ogrzewanie domów w sezonie grzewczym, przekonuje Krystian Linnik, koordynator Caritas. Obecnie, gdy zapowiadane są podwyżki cen energii, akcja ma tym większe znaczenie.
– Ta akcja mocno zapisała się w naszej diecezji, nie tylko ze względu na wymiar pomocy, którą niesiemy ludziom potrzebującym, ale też dlatego że angażuje wielu wolontariuszy, zarówno ze szkolnych, jak i parafialnych Caritasów – mówi Krystian Linnik. Do tegorocznych zbiórek na cmentarzach, ulicach i przy kościołach zgłosiło się trzydzieści takich zespołów. – Wracamy do pełnego wymiaru akcji, co nie udało się w ubiegłym roku ze względu na obostrzenia sanitarne wynikające z pandemii.
– Potrzebujących nie brakuje, wręcz przeciwnie. Na szczęście dzięki trudowi wolontariuszy możemy pomóc tym osobom zakupić węgiel czy drewno na opał, opłacić rachunki za ogrzewanie – dodaje koordynator. – To dla tych gospodarstw domowych znacząca część budżetu.
Dodatkowo Caritas uruchomiła internetową stronę "Zapałki", na której można dokonać płatności zdalnej.
Akcja rusza 14 października i potrwa do połowy listopada. Na początku grudnia zebrane fundusze trafią do beneficjentów "Zapałki".
Patronatem honorowym objął akcję bp Edward Dajczak, patronatem medialnym – "Gość Niedzielny".
Akcja "Zapałka nie ogrzeje" to autorski pomysł Szkolnego Koła Caritas działającego przy Zespole Szkół w Sławnie. Zainicjowali ją w 2011 roku licealiści - idąc za podpowiedzią katechety i opiekuna koła ks. Wojciecha Marcinkiewicza, który podczas wizyty kolędowej trafił do mieszkania pozbawionego mebli, spalonych jako opał. Caritas diecezjalna włączyła się w rozpropagowanie akcji także w innych miejscowościach. Symbolem akcji jest pudełko zapałek z logo Caritas wręczane darczyńcom.