Kamil Żak, Karolina Wojtkowiak i Oliwia Wicińska to zwycięzcy etapu diecezjalnego Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, organizowanego przez Civitas Christiana.
Podczas finałowego starcia w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie pokonali kolegów i koleżanki z całej diecezji, wyłonionych podczas zmagań na etapie szkolnym.
W tym roku przedmiotem pytań były Księga Jeremiasza oraz Listy św. Piotra. Najpierw uczestnicy musieli wykazać się wiedzą podczas testu pisemnego, potem czekała na nich jeszcze seria pytań ustnych. Żeby wywalczyć sobie prawo reprezentowania diecezji na arenie ogólnopolskiej, trzeba było wiedzieć, w jakich prowincjach rozproszeni byli adresaci 1 Listu św. Piotra, które fragmenty dołączono do Księgi Jeremiasza podczas ostatecznego momentu formowania się tekstu oraz dokończyć zdanie rozpoczęte przez apostoła.
- Nawet go nie potrafię teraz powtórzyć. To było najtrudniejsze! - przyznaje ze śmiechem Karolina Wojtkowiak, uczennica słupskiego V LO. Z tym zadaniem nie poradził sobie żaden z siódemki finalistów. - Na co dzień czytam Pismo Święte. Kolega z KSM wprowadził mnie w medytacje ignacjańskie. Myślę, że dzięki tej obecności Biblii w moim życiu łatwiej było mi przygotowywać się do konkursu - dodaje Karolina, która ostatecznie uplasowała się na II miejscu. Wyprzedził ją Kamil Żak z Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Salezjańskiego w Pile. On również otrzymał najwięcej punktów w części ustnej, w której zmierzyła się siódemka najlepszych.
- Jestem bardzo dumny. Przywiozłem dwójkę uczniów i oboje zmieścili się w finale. Ta młodzież, która zgłosiła chęć rywalizacji, to uczniowie, którzy po prostu chcą poznawać Pismo Święte i zgłębiać je. Często wynoszą to już z domu. Wiem, że już w szkole podstawowej brali udział w konkursach biblijnych. Po prostu byli wychowywani w atmosferze, która sprzyjała i ułatwiała kontakt ze słowem Bożym - mówi ks. Artur Kucharski, dyrektor szkoły, którą reprezentuje najlepszy biblista diecezji.
Prawo do zmierzenia się z kolegami i koleżankami z całej Polski wywalczyła też Oliwia Wicińska. Uczennica koszalińskiego V LO im. Stanisława Lema przyznaje, że przygotowania wiele ją kosztowały. - Czytam Pismo Świętej dla siebie samej, dla swojego rozwoju. Ale przygotowania i tak nie były proste, ze względu na spory zakres materiału. Poświęciłam na to bardzo dużo czasu, co - jak się okazuje - przyniosło dobre efekty - mówi.
Przewodniczący jury konkursowego potwierdza, że konkurs nie należał do najłatwiejszych. - Nie byłbym w stanie bez przygotowania odpowiedzieć na te pytania! A gdybym się przygotowywał, to też chciałbym mieć taką wiedzę, jak ci młodzi ludzie - chwali wszystkich uczestników ks. Dariusz Wypych, dyrektor Wydziału Katechetycznego kurii biskupiej.
Jak podkreśla, w tym konkursie wygrywają nie tylko zdobywcy trzech pierwszych miejsc. - Wygrywają, bo wchodzą w kontakt duchowy i intelektualny ze słowem Bożym. Przekonują się też, że... Pismo Święte nie gryzie. Ta forma konkursowa, która bez wątpienia jest atrakcyjna, jest punktem wyjścia mogącym przerodzić się w przyjaźń ze słowem Bożym, odkryciem, że Biblia jest słowem kierowanym przez Osobę do osoby - zauważa.
Organizatorem Konkursu jest Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana", które od 26 lat zachęca młodych do sięgania po słowo Boże. Konkurs ma przybliżyć Pismo Święte. - Wielu katolików, niestety, nie czyta go, nie rozumie. Chcemy, żeby młodzież poznawała Biblię i wgłębiała się w tajniki. Mamy piękne świadectwa z poprzednich lat, że młodzież przygotowująca się do konkursu bardzo ugruntowała swoją wiarę - mówi Łukasz Suchanowski, koordynator etapu diecezjalnego.
Katecheci nie ukrywają, że z przekonywaniem i zachęcaniem młodych bywa różnie. - Na katechezę w koszalińskich szkołach uczęszcza 25 proc. uczniów. Nie jest to przedmiot, który promuje ich naukowo. Wobec ogromu materiału z innych przedmiotów katecheza spada na daleki plan. Chyba tylko Pan Bóg jest w stanie ich zmotywować. My jako katecheci co najwyżej możemy zaproponować, a potem podtrzymać zapał. I nie zepsuć - mówi ks. Mariusz Ambroziewicz, katecheta zdobywczyni III miejsca. Nie ma jednak wątpliwości, że każdy z uczestników wygrał więcej niż dyplom czy nagrodę. - Wszyscy wygrali bo sięgnęli po treść, która nie traci na wartości, jest ponadczasowa. Często żartuję, że w dzisiejszej szkole powinny być dwa najważniejsze przedmioty: wychowanie fizyczne, które pomoże zachować sprawność na długie lata, i religia, bo ona dostarcza paliwa na wieczność - dodaje.
Do etapu diecezjalnego dostało się 26 uczniów. Ostatecznie w zmaganiach w WSD wzięła udział 18. Trójka zwycięzców pod koniec maja zmierzy się kolegami z całej Polski w Niepokalanowie, gdzie powalczy m.in. o indeksy na wyższe uczelnie.