W Koszalinie trwają letnie rekolekcje Odnowy w Duchu Świętym.
Odnowa w Duchu Świętym diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zaprosiła członków, sympatyków i osoby związane z ruchem charyzmatycznym na letnie rekolekcje, które trwają od 12 do 16 lipca w koszalińskim Centrum Edukacyjno-Formacyjnym.
Prowadzi je ks. Marcin Modrzyński, koordynator diecezjalny Odnowy w Duchu Świętym archidiecezji gnieźnieńskiej i autor rozważań jednej z edycji Oddanie33. W letnim spotkaniu w Koszalinie bierze udział ponad 50 osób z różnych stron diecezji.
Kapłan przedstawił temat walki duchowej w szerszym kontekście, skupił się na tradycyjnej katolickiej ascetyce, która pozwala rozpoznać łaskę Bożą i wejść w życie wewnętrzne poprzez walkę w trzech przestrzeniach: z egoizmem, duchem tego świata i szatanem. - Nie bierzemy na pierwszy ogień grzechu, problemów czy pokus. Główny trzon tych rekolekcji polega na tym, by rozpoznać łaskę, jaką Bóg nam daje, i współpracować z nią, dostrzec, jak Bóg działa w duszy. W kontekście słowa Bożego rozpoznajemy, o co toczy się walka - mówi ks. Modrzyński.
Rekolekcjonista podpowiada uczestnikom, jak odczytywać łaskę Bożą tam, gdzie jej nie widać. – Wszystko jest łaską. Ewangelicznym talentem jest np. zarówno zdrowie, jak i jego brak, bo przecież Bóg mógłby mnie przez ten brak poprowadzić ku modlitwie o uzdrowienie lub ku przyjęciu cierpienia. Jednak mogę zmarnować jedno i drugie. Podobnie: talentem jest to, że umiem, jak i że nie umiem się modlić. Każda z tych sytuacji może być drogą do świętości. Tak jak Maryja "pełna łaski" tak i my jesteśmy zaproszeni, by wejść na drogę, na której mamy każdą łaskę, jaka jest nam potrzebna. I by nie pozwolić diabłu okraść się z tego, co Bóg nam dał.
Jak zauważa ks. Bogusław Fortuński, koordynator Odnowy Charyzmatycznej w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, wiedza o walce duchowej jest potrzebna i to nie tylko w Odnowie, ponieważ diabeł wciąż chce zmącić to, co mówi do ludzi Pan Bóg. – W szerokim znaczeniu jest to walka o nasze zbawienie, o posłuszeństwo Bogu. Z drugiej strony codziennie stajemy przed różnym drobnymi wyborami pomiędzy dobrem a złem, dotyczy to nawet porannego wstawania – czy się ociągamy i rozleniwiamy; dotyczy modlitwy osobistej – gdy ogarnia nas duch zniechęcenia. A więc ważne, z jakich z narzędzi możemy korzystać, by otwierać się na zaproszenie Boga, choćby po to, by dobrze rozpocząć dzień, modlić się i w ogóle czynić dobro.