W Darłowie zebrali się darczyńcy, wolontariusze i pracownicy hospicjum, by zainaugurować Pola Nadziei.
Symbolicznym zasadzeniem cebulek żonkili – kwiatów będących symbolem nadziei na nowe życie – darczyńcy, wolontariusze i pracownicy Domu Hospicyjno-Opiekuńczego Caritas im. bp. Czesława Domina w Darłowie zainaugurowali 8 października akcję charytatywną Pola Nadziei, która swój finał będzie miała wiosną. Prace ogrodnicze na rozrastającej się z roku na rok kwietnej rabacie poprzedziła Msza św. w kaplicy domu pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. Towarzyszyli mu kapłani związani z hospicjum, a w liturgii prócz pacjentów, pracowników i wolontariuszy wzięli udział przedstawiciele samorządu, służb mundurowych, nadleśnictwa oraz Fundacji "Morze Miłości" wspierających hospicjum Caritas.
W homilii bp Dajczak mówił o relacji z Bogiem, która przekracza powierzchowną pobożność, a staje się bliskością z Nim, która wyraża się w miłosierdziu. – Nie da się miłości zamknąć w przestrzeni dyskusji czy jakiegoś sympozjum, bo miłość jest życiem we wszystkich możliwych wymiarach. Bez niej człowiek cierpi, jest chory i nie potrafi sobie z życiem poradzić – stwierdził biskup. – Miłość jest zawsze zwycięska. Kiedy na nowo przywołamy ją do serca, kiedy uczynimy jej właściwe miejsce w naszym życiu, zaczynamy zwyciężać w tym, co wydawało się nie do wygrania.
Doceniając każdy gest pomocy ofiarowany środowisku hospicjum, biskup Dajczak podziękował wszystkim zaangażowanym w pomoc placówce przez minioną dekadę.
Zanim ks. Krzysztof Sendecki, dyrektor hospicjum, w geście wdzięczności zaprosił uczestników spotkania na poczęstunek, poprosił ich o wspólne zasadzenie cebulek kwiatów na Polu Nadziei przygotowanym na terenie ogrodu.
– Chcemy, by to poletko żonkili było symbolem naszego utożsamienia się z tymi wszystkimi ludźmi, którzy chcieliby tu być a nami, ale nie mogą, bo nie pozwala im na to choroba. A także naszego utożsamienia się z ich bliskimi, którzy także cierpią z powodu choroby czy wręcz stanięcia drogiej im osoby na skraju życia – powiedział dyrektor. – Ten prosty gest podjęty przed 36 laty przez pewną angielską pielęgniarkę, która zainicjowała pierwsze Pola Nadziei na świecie, my tutaj w Darłowie podejmujemy od 2011 roku, a zaczęliśmy od małego skrawka ziemi. Przez kolejne lata akcja się niesamowicie rozrosła, dołączyły się do niej szkoły, parafie, instytucje w całej diecezji.
Więcej o wydarzeniu będzie można przeczytać w nr. 41/2022 "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".