Mszę św. w katedrze sprawowało trzech biskupów. Zasłużoną koszaliniankę, byłą senator, profesor, żegnali też przedstawiciele parlamentu oraz samorządowcy.
Gabriela Cwojdzińska zmarła 5 listopada w wieku 94 lat.
Liturgii pogrzebowej w katedrze przewodniczył bp Edward Dajczak. Rozpoczynając Eucharystię, powiedział: - Żegnamy naszą siostrę, która na naszej koszalińskiej i diecezjalnej ziemi zostawiła ślad niezwykle wyrazisty. Taki ślad zostawia się nie samą mocą człowieka. Możliwe jest to wtedy, kiedy w sercu ma się Tego, który zostawił największy ślad miłości - Jezusa. Ta katedra była jej miejscem, domem modlitwy, dlatego dzisiaj w tym miejscu polecamy jej życie Temu, dla którego żyła.
Homilię podczas Mszy św. wygłosił bp Krzysztof Zadarko. Wymieniając liczne formy zaangażowania zmarłej zarówno w sferze publicznej jak i kościelnej, podkreślił jej pokorę.
- Kiedy przychodziła do tej katedry, siadała z boku, nie pokazując, że jest senatorem, bardzo ważnym człowiekiem. Przychodziła tutaj do swojego Pana, otwierając przed Nim swoje serce i za każdym razem przystępując do Stołu Pańskiego. W ten sposób uczyła nas, co to znaczy być cichym i pokornym - powiedział biskup.
Przywołując swoje liczne spotkania z Gabrielą Cwojdzińską, biskup podkreślił wyrażane przez nią często rozczarowanie stanem debaty publicznej czy podejściem elit politycznych do swoich zadań i roli w życiu społecznym.
- Zawsze mówiła, że warto być przyzwoitym, tzn. mieć w sobie taką drabinę moralną, gdzie wszystko jest ułożone na właściwym szczeblu. Przyznawała, że jedną z największych klęsk, jaką osobiście przeżywała, było to, że III RP nie zbudowano na fundamentach etycznych wynikających z naszej tradycji. Żywiła przekonanie, że były one ważne dla całego obozu solidarnościowego. Jednak pomyliła się, co przyznała w jednym z wywiadów, wskazując na zwycięstwo nieszczerości - mówił biskup. - Sama nigdy w te wartości nie zwątpiła, co było wielkim świadectwem - dodał.
Gabriela Cwojdzińska została pochowana na koszalińskim cmentarzu komunalnym razem ze zmarłym niedawno mężem prof. Andrzejem Cwojdzińskim.
Gabriela Cwojdzińska urodziła się 21 lutego 1928 r. w Poznaniu. Była absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie. Po przeniesieniu się do Koszalina rozpoczęła pracę pedagogiczną w miejscowej Państwowej Szkole Muzycznej im. Grażyny Bacewicz. Była też pianistką w Filharmonii Koszalińskiej. Wraz z mężem uczyła też w Wyższym Seminarium Duchownym oraz w zainicjowanym przez niego Diecezjalnym Studium Organistowskim.
Była działaczką opozycyjną, współzałożycielką koszalińskiej Solidarności, internowaną w czasie stanu wojennego. Po zwolnieniu, w kontakcie z Komitetem Prymasowskim, zajmowała się pomocą osobom represjonowanym i ich rodzinom.
Jako senator I kadencji brała udział w pracach Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej oraz Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą. Nie ubiegała się o reelekcję, rezygnując z aktywności politycznej. W 1990 r. była wśród założycieli polonijnego Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", przez 13 lat zasiadała w jego władzach krajowych i regionalnych. W Koszalinie zajmowała się organizacją festiwali chórów polonijnych.